
Przetasowań na lewicy ciąg dalszy. Jednak po wejściu na scenę polityczną nowej partii, przyszedł także czas na odejścia. Partię Razem zdecydowała się opuścić jedna z jej liderek, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
REKLAMA
"Złożyłam dziś rezygnację z członkostwa w Partii Razem. Tym samym przestaję być członkinią Zarządu Krajowego tej partii, rezygnuję z planów kandydowania w wyborach oraz, po ponad trzech latach, staję się osobą bezpartyjną" – napisała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, do tej pory jedna z liderek partii spod fioletowego szyldu.
Była już liderka ugrupowania w swoim oświadczeniu stwierdziła, że nie zgadza się z kierunkiem, który obrała Partia Razem. "Nie bez znaczenia jest także styl oraz metody jej działania w ostatnim czasie, z którymi się głęboko nie zgadzam" – dodała.
Polityk podziękowała koleżankom i kolegom za wspólną pracę, walkę o prawa kobiet, wybory samorządowe i spotkania w terenie.
"Nie podjęłam na dziś żadnych dodatkowych decyzji dotyczących mojej politycznej przyszłości. Jestem jednak pewna, że spotkamy się nie raz na demonstracjach propracowniczych, manifach, marszach równości, a może kiedyś także w innych okolicznościach" – zakończyła swój Facebookowy wpis Dziemianowicz-Bąk.
Wśród sympatyków działaczki od razu zaczęły się domysły na temat zasilenia przez nią szeregów partii Roberta Biedronia, jedna sama zainteresowana nie zdradza planów przejścia do nowej partii. Nie wiadomo nawet, czy pozostanie w czynnej polityce.
