Głos jest źródłem utrzymania wszystkich muzyków. Nic więc dziwnego, że kluczowe jest, aby utrzymać go w dobrym stanie. Nie pomaga w tym jednak smog. Doda wyznała, że często ma problemy z głosem z powodu zanieczyszczeń powietrza.
– Myślałam, że będę musiała wszystko odwołać. Na całe szczęście poszłam do lekarza i mnie trochę podratował – dodała Doda. Jak podkreśliła, "kolejka do foniatry była bardzo długa", a smog "zbiera obfite żniwo wśród wokalistów". – Liczę, że na dobre zniknie pod koniec marca, gdy się skończy sezon na palenie w domach – wyraziła nadzieję wokalistka.