
Roman Giertych przystępuje do ataku na prokuraturę. Domaga się natychmiastowego wszczęcia postępowania sprawdzającego w sprawie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez Jarosława Kaczyńskiego. Dodatkowo mecenas żąda wyłączenia prokurator prowadzącej przesłuchania jego klienta. Ma poważne wątpliwości co do jej bezstronności.
REKLAMA
Dziennik "Fakt" cytuje wypowiedź Romana Gertycha, który zawiadamia, że wysyła wniosek o wyłączenie prokurator prowadzącej postępowanie sprawdzające ws. zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez Jarosława Kaczyńskiego
– W wysłanym wniosku domagamy się zmiany prokurator prowadzącej sprawę. Ze względu na specyfikę postępowania dotyczącego jednej z najważniejszych osób w Państwie proponuję, aby nowego prokuratora wyznaczyć w drodze losowania, w którym będą mogli wziąć udział pełnomocnicy zawiadamiającego – oznajmia Giertych.
W uzasadnieniu wniosku Giertych wspomina o działaniach podejmowanych przez prokurator podczas ostatniego przesłuchania jego klienta, Geralda Birgfellnera. Miała ona podjąć próbę zapisania zeznań, które nie zostały wypowiedziane przez świadka oraz miała próbować utrwalić te niedoszłe zeznania w protokole, pomimo sprzeciwu świadka i jego pełnomocników.
Przypomnijmy: w końcu stycznia "Gazeta Wyborcza" opublikowała zapisy i nagrania rozmowy z lipca 2018 r. m.in. prezesa PiS z Birgfellnerem, która dotyczy planów budowy w Warszawie dwóch wieżowców przez powiązaną ze środowiskiem PiS spółkę Srebrna. Gerald Birgfellner uważa, że został oszukany przez Jarosława Kaczyńskiego podczas prac nad budową wieżowców.
źródło: "Fakt"
