Szef "Solidarności" Piotr Duda niespodziewanie odwiedził Jarosława Kaczyńskiego.
Szef "Solidarności" Piotr Duda niespodziewanie odwiedził Jarosława Kaczyńskiego. Fot. Jan Rusek/Agencja Gazeta

Obietnice złożone w sobotę przez Jarosława Kaczyńskiego nie wszystkim grupom zawodowym i społecznym przypadły do gustu. Zapowiedziały one protesty, co nie jest korzystne dla wizerunku PiS i obecnego rządu. W związku z tym w siedzibie partii odbyły się rozmowy części rządu z Piotrem Dudą i szefem PiS.

REKLAMA
Na spotkaniu delegacji "Solidarności" z Piotrem Dudą na czele z Jarosławem Kaczyńskim byli także: szef MSWiA Joachim Brudziński, minister edukacji Anna Zalewska oraz szefowa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Elżbieta Rafalska.
Strona rządowa zapewnia, że nie ma żadnego konfliktu między nią a związkami zawodowymi. "Uzyskano porozumienie w kilku ważnych kwestiach. Spotkanie, w którym poruszono wiele spraw przebiegało w przyjaznej atmosferze" – napisała tajemniczo na Twitterze rzeczniczka partii Beata Mazurek.
Jego efektem będzie także powołanie zespołu rządowo-związkowego, który będzie pracował nad rozwiązaniem problemów istotnych dla obu stron" – dodała.
Bardziej rozmowny był szef "S" Piotr Duda. Stwierdził on, że na spotkaniu zostały poruszone "wszystkie tematy". – Nie tylko nauczycieli, ale podwyżek w całej sferze budżetowej, wszystkich jednostkach budżetowych. Dzisiaj nie jest kwestia tylko nauczycieli, ale urzędów wojewódzkich, sanepidów, bibliotekarzy, muzealników i wielu innych jednostek, w których są problemy – powiedział w rozmowie z dziennikarzami.
Rozmowę z ministrami i szefem PiS ocenił jako "merytoryczną". Przyznał też, że powołano dwie rządowe-związkowe grupy, które "zaczną doprecyzowywać te szczegółowe rozwiązania, o których dzisiaj rozmawialiśmy".
Przypomnijmy, po sobotnim festiwalu obietnic ze strony PiS-u, strajk zapowiedzieli już nauczyciele i rodzice osób niepełnosprawnych.
źródło: tvn24.pl