Przesłuchania Geralda Birgfellnera czy trwające zamieszanie wokół NBP, to niezbyt wygodne tematy dla TVP. Dlatego szefowie TVP Info musieli znaleźć temat zastępczy, który mógłby choć trochę uderzyć w Platformę Obywatelską. Tym razem wybór padł na "aferę fakturową" w Inowrocławiu.
Od rana antena TVP Info aż grzeje się od relacji z Inowrocławia. Państwowa telewizja twierdzi, że władze miasta, którym zarządza Ryszard Brejza (ojciec posła PO Krzysztofa), starają się zatuszować fakty związane z nieprawidłowościami w urzędzie. Ma się to odbyć przez próbę odwołania ze stanowiska dyrektor Kujawskiego Centrum Kultury.
Centralne Biuro Antykorupcyjne wszczęło w październiku 2017 r. kontrolę w Urzędzie Miasta Inowrocławia po sygnałach dotyczących nieprawidłowości w wystawianiu i opłacaniu faktur przez urzędników wydziału kultury, promocji i komunikacji społecznej ratusza. W sprawie zatrzymano 16 osób, które usłyszały już zarzuty.
Dyrektor KCK Monika Śliwińska twierdzi, że prezydent miasta naciska na rezygnację przez nią z pełnienia funkcji. – Taka sytuacja pojawiła się w przededniu kontroli. Miałam styczność z bliskim współpracownikiem pana prezydenta, który poinformował mnie, że powinnam zrezygnować z funkcji dyrektora i wtedy zachowam posadę pracowniczą w Kujawskim Centrum Kultury. Moje dni w KCK są policzone, a los przesądzony – mówi urzędniczka.
Jednak wersja przedstawiana przez TVP, to tylko tylko jedna strona medalu. Drugą, ze względu na główne bohaterki zgrabnie przemilcza. A chodzi o Małgorzatę S., właścicielkę jednego z pod-inowrocławskich hoteli, która wystawiała fałszywe faktury, które z kolei opłacała Agnieszka Ch. – urzędniczka tamtejszego magistratu.
I nie byłoby w tym nic dla TVP niewygodnego, gdyby nie fakt, że S. była kandydatką do europarlamentu z list Prawa i Sprawiedliwości, a Agnieszka Ch. to jej partyjna koleżanka. Obie związane były również z obecnym wojewodą kujawsko-pomorskim Mikołajem Bogdanowiczem. Co ciekawe, S. jest obecnie związana z partią Porozumienie Jarosława Gowina. Zarówno S., jak i Ch. mają już postawione zarzuty prokuratorskie.
To nie pierwszy szturm TVP na Inowrocław. Półtora roku temu też nieustannie mówiono o rzekomej aferze. – Głównym celem jest atak na mojego syna – mówił wtedy w rozmowie z Darią Różańską prezydent Ryszard Brejza.