
Reklama.
Skoda najechała na peugeota. Oba auta zostały uszkodzone i zabrane na lawetę – relacjonował dziennikarz tvnwarszawa.pl. Informacje potwierdziła już stołeczna policja.
Skoda, co przyznała już także Służba Ochrony Państwa, należała właśnie do niej. Według informacji SOP, w pojeździe, który uczestniczył w kolizji, nie było osób ochranianych.
Do kolizji z udziałem aut SOP dochodzi ostatnio często. W lutym w Zakręcie pod Warszawą funkcjonariusz SOP nie zachował należytej ostrożności. Auto wjechało na skrzyżowanie na światłach zmieniających się na czerwone.
Toyota uderzyła w auto SOP jadące na czele kolumny. Kolumna poruszała się na sygnale. Dwoje dzieci, które jechały toyotą, trafiło na badania do szpitala. Kierowcę ukarano wtedy mandatem w wysokości 300 zł.
źródło: TVN Warszawa