Ilu Ukraińców mieszka w Polsce? Odpowiedź nie jest prosta. Dane GUS na ten temat są niedokładne, bo powstają na bazie statystyk z urzedów pracy dotyczących zatrudnienia cudzoziemców. Mamy więc tylko szacunkową liczbę osób zatrudnionych, a przecież zostają jeszcze ich rodziny i ci, którzy pracują na "czarno". Jak więc ustalić liczbę Ukraińców? Możliwe, że udało się to dziennikarzom "Gazety Wyborczej".
Standardowe metody liczenia ludności są przydatne, ale nie są za bardzo dokładne. Dlaczego więc nie wykorzystać nowych technologii? Na ten pomysł wpadli dziennikarze "Gazety Wyborczej", którzy postanowili sprawdzić, ilu dokładnie Ukraińców mieszka obecnie w Polsce.
Dlatego zgłosili się do firmy Selectivv, która zajmuje się badaniem zwyczajów i zachowań właścicieli komórek. Jej analitycy podliczyli, ilu użytkowników z kartami SIM polskich operatorów telekomunikacyjnych ma w smartfonach ustawiony język ukraiński albo rosyjski.
Żeby dodatkowo zawęzić kryteria, dodano także warunek, że osoby te musiały chociaż raz w roku połączyć się z ukraińską siecią komórkową. Wyszło więc, że w styczniu tego roku w Polsce było 1 mln 270 tys. 398 takich osób, które stanowią 3,5 proc. ludności Polski.
Wybór polskich kart SIM też nie był przypadkowy. Eliminuje on bowiem pracowników tymczasowych z numerami u zagranicznych operatorów oraz turystów. Ukraińcy, którzy przyjeżdżają do Polski na dłużej, kupują pakiet polskiej telefonii komórkowej, bo im się to bardziej opłaca.
Trzeba też dodać, że liczba Ukraińców w Polsce będzie najprawdopodobniej spadać. Obywatele Ukrainy nie uważają już bowiem Polski za atrakcyjny finansowo kraj. Wolą pojechać do Niemiec, gdzie będą mogli więcej zarobić.