Justyna Żyła zaliczyła drugi występ w "Tańcu z gwiazdami". Tydzień temu poszło jej tragicznie, a jurorzy zrównali ją z ziemią. Tym razem był duży postęp, jednak Iwona Pavlović milsza wcale nie była.
Wszyscy widzowie "Tańca z gwiazdami" (i ci, którzy na co dzień go nie oglądają) włączyli w piątkowy wieczór drugi odcinek programu tylko dla jednej osoby – Justyny Żyły.
W tym tygodniu Żyła i jej partner Tomasz Barański zatańczyli fokstrota. Żyła wydawała się bardziej zrelaksowana, zapewniała też, że w ubiegłym tygodniu było jej przykro, ale dzięki słowom otuchy od widzów postanowiła walczyć dalej. – Jedziemy dalej z tym tańcem – powiedziała. Na pierwszy rzut oka szło jej zresztą znacznie lepiej.
Znacznie łagodniej potraktowali ją również jurorzy. – Jak ja się cieszę, że ci lepiej poszło niż w zeszłym tygodniu. Nadal masz dużo pracy do zrobienia, ale jest lepiej niż ostatnio – powiedziała Aleksandra Jordan.
Wtórował jej Andrzej Grabowski. – Znacznie lepiej. Dwie różne Justyny. Justyna Żyła, myślę, że w przyszłym tygodniu będziesz żyła – zażartował aktor.
Jednak Iwona Pavlović, która w zeszłym tygodniu była dla Żyły najostrzejsza, nie spuściła z tonu. – Szału nie było, pobiegałaś, pobiegałaś, paluszkiem pokazywałaś. Zrobiłaś około 60 kroków foxtrota, ale w cha-chy nie było ani innego. Słuchaj Tomka, pracuj nad absolutnie wszystkim – mówiła jurorka. Na buczenie widzów odpowiedziała, że może Żyła jest "po prostu leniem".
Justyna Żyła i Tomasz Barański zdobyli łącznie w dwóch pierwszych odcinkach 11 punktów. W tanecznej tabeli byli trzeci od końca. Przeszli jednak do kolejnego odcinka.