Kazimierz Marcinkiewicz bez mieszkania? Isabel mówi o zajęciu komorniczym
Bartosz Świderski
20 marca 2019, 22:02·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 20 marca 2019, 22:02
Izabela Marcinkiewicz ujawniła, że komornik zajął właśnie jedno z mieszkań byłego premiera Kazimierza Marcinkiewicza. To oznacza, że kobieta nie zamierza odpuścić swojemu byłemu mężowi. Teraz jesteśmy świadkami kolejnej odsłony ich sporu.
Reklama.
– Wszystkie możliwe kroki zostały podjęte, tzn. zawiadomienie do prokuratury w Warszawie z końcem lutego, okres umowny to 30 dni, brak spłaty długu powoduje, że dłużnik wzywany jest do prokuratury – stwierdziła była żona premiera w rozmowie z portalem pudelek.pl.
Izabela Marcinkiewicz wyjaśniła, że komornik zajął nieruchomość Marcinkiewicza. – Czyli nasze byłe wspólne mieszkanie, jest wpis do księgi wieczystej. Były mąż wynajmuje to mieszkanie komuś - jest nakaz wpłaty pieniędzy z tytułu wynajmu na konto komornika – dodała.
Przypomnijmy, że sąd uznał, iż były premier musi płacić swojej byłej żonie 4 tys. zł miesięcznie i dodatkowo uregulować zaległości w wysokości 118 tys. zł. Marcinkiewicz tłumaczył, że takich pieniędzy nie ma, co powoduje emocjonalne reakcje żony. I stąd konflikt.
Były premier o konflikcie
Kazimierz Marcinkiewicz niedawno przerwał milczenie w sprawie konfliktu z byłą żoną Izabelą Olchowicz. Zarzucił jej stalking w reakcji na to, że nie był w stanie płacić zobowiązań finansowych. Nie poprzestał jednak na wpisie na Facebooku i opowiedział szerzej o sprawie w internetowej telewizji Wirtualnej Polski.
– Jest to osoba, która kiedyś była mi bliska, która na mnie pluje i robi to codziennie, nawet więcej niż pluje. Musiałem jakoś to zatrzymać, bo jak poczytałem o stalkerach, to się okazało, że ich się powstrzymać nie da, że dopóki człowiek żyje, to będzie miał z tym problem. I tylko odcięcie się od tego, musiałem to zrobić, przepraszam, że znowu jestem w kolorowych gazetach – wyjaśnił Marcinkiewicz w programie Marka Kacprzaka.