Reklama.
Legendy Liverpoolu i Milanu spotkały się w sobotę przy Anfield Road. Choć nie było powtórki z 2005 roku, kiedy "The Reds" po rzutach karnych wygrali Ligę Mistrzów, Jerzy Dudek i tak zasłużył na ogromną pochwałę. Polski bramkarz poświęcił chwilę, by porzucać piłką z niepełnosprawnymi dziećmi.