Podczas rejsu z Los Angeles do Polski Marcin Gortat spotkał w samolocie Tomasza Golloba. Długa rozmowa z żużlowym mistrzem świata zrobiła na nim ogromne wrażenie, czym ze swoimi fanami podzielił się na Instagramie. Koszykarz szczególnie skupił się na problemach zdrowotnych byłego żużlowca.
"Lecąc do Polski, miałem przyjemność podróżować w towarzystwie naszego mistrza i legendy Tomka Golloba. I muszę przyznać, że było to dla mnie ogromne, emocjonalne doświadczenie z lekcją pokory w jednym" – tak zaczyna się wpis najbardziej znanego polskiego zawodnika w NBA.
Koszykarz napisał, że obaj sportowcy rozmawiali o karierach i wypadku żuzlowca. "Czułem się zdewastowany, wiedząc, że w żaden sposób nie mogłem pomoc osobie, którą podziwiałem, dojrzewając na łódzkich Bałutach. Często jest tak, że trzeba zebrać pieniądze... Wykonać telefon... Załatwić coś przez znajomość albo po prostu porozmawiać. Żadna z tych rzeczy nic nie daje Tomkowi. On potrzebuje po prostu cudu!" – napisał koszykarz.
Potem Gortat poradził swoim fanom, aby doceniali w życiu to, co mają.
"Wydaje nam się, że bóle stawów... mała pensja... brak czegoś w życiu, to rzeczy, które niszczą nasze samopoczucie każdego dnia i wielu z nas uważa, że świat się wali na głowę. A ja polecam wam wstać każdego dnia i docenić to, że jesteście zdrowi i możecie chodzić i widzieć. Doceńcie to, co macie, i kogo macie wokół siebie. A może dostrzeżecie w swojej sytuacji/życiu trochę pozytywów" – napisał Gortat.
Sportowiec przywołał też sytuację z przeszłości. "Kiedyś zapytał mnie znajomy, jak udało ci się dostać do NBA... 'Miałeś szczęście?'. A ja odpowiedziałem krótko.... po prostu zapier****łem. Kiedy inni narzekali... patrzyli innym na ręce albo wynajdowali kolejną wymówkę, to ja byłem skoncentrowany na moich działaniach i celu" – przyznał Gortat.
Na koniec zawodnik NBA dodał, że każdego dnia modli się za Tomasza Golloba i trzyma za niego kciuki.
Przypomnijmy, w kwietniu 2017 roku jego kariera została przerwana w wyniku wypadku na treningu motocrossowym. Zawodnik złamał kręgosłup i mimo szeregu operacji oraz rehabilitacji nadal jest sparaliżowany od pasa w dół.