Prokurator Renata Śpiewak, która już sześć razy (łącznie 50 godzin) przesłuchiwała Geralda Birgfellnera, właśnie awansowała na prokuratora rejonowego.
Prokurator Renata Śpiewak, która już sześć razy (łącznie 50 godzin) przesłuchiwała Geralda Birgfellnera, właśnie awansowała na prokuratora rejonowego. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Prokurator Renata Śpiewak, która prowadzi sprawę o podejrzeniu popełnienia oszustwa przez Jarosława Kaczyńskiego, właśnie awansowała – podaje "Gazeta Wyborcza". Pieniędzy od prezesa PiS domaga się austriacki biznesmen Gerald Birgfellner za przygotowania do inwestycji spółki Srebrna w wieżowiec.

REKLAMA
Prokurator Śpiewak przesłuchiwała Birgfellnera już sześć razy. Łącznie przesłuchania trwały już 50 godzin. Biznesmen dwukrotnie dostał kary porządkowe w wysokości po 3 tys. zł za niestawienie się w prokuraturze.
Mimo że upłynął już termin 30 dni, nie podjęła do tej pory decyzji o wszczęciu bądź odmowie wszczęcia śledztwa. A bez tego nie można przeprowadzić postępowania dowodowego, czyli powołać biegłego, który mógłby zbadać taśmy i dokumenty czy przesłuchać świadków. A jednak prokurator właśnie awansowała – według informacji "GW" ma już tytuł prokuratora szczebla okręgowego.
Długi serial o Srebrnej w prokuraturze
O tym jak wyglądały kulisy jednego z przesłuchań Birgfellnera, poinformował wcześniej na Twitterze Roman Giertych. "Trzech mężczyzn z Urzędu Kontroli Skarbowej próbowało uniemożliwić nam wyjście na przerwę z prokuratury. Zagrodzili nam drogę na korytarzu prokuratury. Gdy dowiedziałem się, że to nie jest zatrzymanie opuściliśmy budynek. Chcieli wręczyć listy. Zastraszania ciąg dalszy" – relacjonował pełnomocnik Birgfellnera.
Przypomnijmy: Gerald Birgfellner o podejrzeniu popełnienia oszustwa przez Jarosława Kaczyńskiego zawiadomił prokuraturę 25 stycznia. Biznesmen domaga się 1,3 mld zł za prace przygotowujące budowę 190-metrowego wieżowca na działce spółki Srebrna.
Birgfellner domaga się także zwrotu 50 tys. zł, które jak twierdzi – miał przekazać pieniądze w siedzibie PiS dla księdza Rafała Sawicza z fundacji w Instytucie Lecha Kaczyńskiego. Koperta dla duchownego miała ułatwić zgodę na inwestycję spółki Srebrna w wieżowiec.
źródło: "Gazeta Wyborcza"