Reklama.
Podczas sobotniej konwencji Koalicji Europejskiej we Wrocławiu Grzegorz Schetyna kilkukrotnie celnie punktował rywali z Prawa i Sprawiedliwości. Jednak najmocniej lider opozycji wbił szpilę rządzącym słowami, w których przypomniał o aferze, jakiej cień rzuca się na jedną z największych gwiazd list PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego.