Adrian Klarenbach przeprosił Joachima Brudzińskiego za swój kontrowersyjny wpis na Twitterze. Dziennikarz przy okazji próbował wyjaśnić ministrowi ministrowi, jak ważna jest dla niego tradycja. A zaczęło się od "egzekucji " kukły przedstawiającej Judasza, do której doszło w Pruchniku.
Wielkanocny rytuał w Pruchniku, który zgromadził setki mieszkańców miasta, w tym dzieci, był bardzo kontrowersyjny. Dzieci otrzymały kije, żeby móc wymierzyć Judaszowi tradycyjne 30 ciosów. Następnie kukłę zawleczono nad rzekę, odcięto jej głowę i spalono. A to wszystko w Wielki Piątek, który w tym roku przypadał w rocznicę powstania w Getcie Warszawskim.
"Ja szczerze, tak od serca. Tradycja dla mnie rzecz święta. Ale widzę, że politykę ktoś mi idzie uprawiać. A na to się nie godzę. Panie Brudziński, przepraszam za zwrot '... się Pan', bo widzę, że mi tu tałatajstwo biznes polityczny idzie robić" – napisał na Twitterze Adrian Klarenbach.