Fani "Gry o tron" są zachwyceni piosenką Podricka, którą postać zaśpiewała w drugim odcinku nowego sezonu. Utwór może jednak spoilerować finał serialu.
W odcinku zatytułowanym "Rycerz Siedmiu Królestw" bohaterowie przygotowywali się do nadchodzącej bitwy z białymi jeźdźcami. Tyrion, Jaime, Brienne, Tormund, Davos i Podrick na chwilę przed walką zebrali się przy kominku, gdzie zaczęli pić i opowiadać niestworzone historie.
W pewnym momencie młodszy z Lannisterów zaproponował, aby któryś z jego kompanów zaśpiewał jakąś piosenkę. Nikt nie był chętny, oprócz giermka Podricka, który delikatnym głosem zaczął śpiewać pieśń "Jenny of Oldstones".
Piosenka opowiada o chłopce Jenny, która poślubiła księcia Duncana z rodu Targaryenów. Książę zrzekł się dla niej prawa do tronu. Koniec końców kochankowie umarli w rodowym zamku Summerhall. Tekst piosenki śpiewanej przez bohatera w tym odcinku pochodzi z trzeciej części sagi "Pieśń lodu i ognia" George’a R.R. Martina, zatytułowanej "Nawałnica mieczy".
Fani spekulują, że użycie tego utworu właśnie w tym sezonie może zdradzać zakończenie serialu. Ich zdaniem słowa piosenki mogą być aluzją do relacji Jona Snowa z Daenerys Targaryen. Być może oboje zrezygnują dla miłości z planów objęcia Żelaznego Tronu, a to zakończy się dla nich śmiercią.
Związek obu postaci jest jednak bardziej skomplikowany, niż się wydawało. Jon Snow okazał się synem Lyanny Stark i Rhaegara Targaryena, a to oznacza, że łączy go pokrewieństwo z Daenerys Targaryen. Mężczyzna jest też w rzeczywistości Aegonem Targaryenem, czyli prawowitym władcą Siedmiu Królestw. Fani obawiają się, że Snow zrzeknie się prawa do tronu na rzecz swojej ukochanej.
Piosenkę "Jenny of Oldstones" w wykonaniu zespołu Florence + The Machine można usłyszeć również podczas napisów końcowych ostatniego odcinka. Długo wyczekiwaną bitwę z najeźdźcami z północy zobaczymy już w poniedziałek 29 kwietnia na kanale HBO.