Misiek Koterski przyznał w "Agencie", jak się kończy "miesiąc bez kobiety". "Ręka mi się wyrobiła"
Bartosz Świderski
09 maja 2019, 10:13·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 09 maja 2019, 10:13
Uczestnicy "Agenta: Gwiazdy" w ostatnim odcinku walczyli o immunitet w nietypowym wyzwaniu. Wygrał Misiek Koterski, który przy okazji tego zadania zdradził, co zajmuje mu długie, samotne wieczory.
Reklama.
Zadanie polegało na utrzymaniu wazy z wodą w jednej ręce w trakcie wylegiwania się na hamaku. Po pewnym czasie ręce uczestników zaczęły drżeć i kolejne osoby zaczęły się wykruszać. Jako pierwsza odpadła Angelika Mucha. W międzyczasie Misiek Koterski zaskoczył pozostałych niecodziennym, za to bardzo szczerym wyznaniem.
– Trzęsie mi się ręka jak po melanżu. Już nawet nie pamiętam tego uczucia. Wyrobiła mi się ręka. Miesiąc bez kobiety – wypalił Koterski, który ostatecznie wygrał zadanie. – Udało się! Pierwsza rzecz, którą wygrałem! – krzyczał aktor.
W kolejnym zadaniu uczestnicy jedli potrawy przygotowane przez swoich najbliższych – nie wiedząc o tym, kto jest autorem dania. Potem bliscy osób biorących udział w programie pojawili się na planie. Misiek Koterski nie krył wzruszenia.
– Miałem wrażenie, że cały świat się zatrzymał. Zwariowałem – mówił Koterski po spotkaniu z Marcelą, którą nazywa "miłością swojego życia".