Przyszłoroczny konkurs 65. Eurowizji odbędzie się w Holandii. Na festiwalu w Izraelu zwyciężył bowiem reprezentant tego kraju, Duncan Laurence, który podbił serca publiczności piosenką "Arcade". Po głosowaniu jurorów na pierwszym miejscu była Szwecja. Reprezentanci Polski, zespół Tulia, swój udział zakończyli na półfinale. Teraz wiadomo, jak blisko było awansu i które kraje na nas głosowały.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
Utwór "Fire of Love (Pali się)" zdobył łącznie 120 punktów. W ten sposób Tulia zajęła 11. miejsce w półfinale Eurowizji. Do finału zaś weszła Białoruś, która zajęła miejsce dziesiąte. Reprezentantka Białorusi, Zena, wyprzedziła Tulię zaledwie o 2 punkty.
Wyniki głosowania ujawnił szef Eurowizji.
"Mogę już ujawnić, że różnica między 10. a 11. miejscem w pierwszych półfinałach wynosiła zaledwie dwa punkty. Spośród dziesięciu zakwalifikowanych, jurorzy i widzowie zgodzili się w ośmiu przypadkach. Twój głos ma znaczenie!" – napisał na Twitterze Jon Ola Sand.
Na stronach Eurowizji można zaś znaleźć szczegółowe wyniki – jak jurorzy i publiczność z innych krajów głosowali na nasze reprezentantki. Najwięcej punktów Tulia otrzymała od jurorów z Finlandii, Australii i Węgier. Najwięcej głosów publiczności piosenka "Fire of Love (Pali się)" uzyskała we Francji, Islandii i Czechach.
Tegoroczny finał Eurowizji pełen był politycznych akcentów. Specjalnym wydarzeniem finału 64. Konkursu Piosenki Eurowizji w Tel Awiwie był występ Madonny. Wykonanie przeboju "Like a Prayer" nie poszło jej najlepiej. W kolejnym utworze wystąpiła dwójka tancerzy, którzy na plecach mieli izraelską i palestyńską flagę, co można odebrać jako wezwanie do pojednania.
Swoje wsparcie dla Palestyny okazał natomiast islandzki zespół Hatari. Gdy ogłaszano wyniki głosowania publiczności, członkowie grupy pokazali do kamery szaliki z napisami "Palestyna", co spotkało się z gwizdami publiczności.