Reklama.
Bayern Monachium w niedzielę zdobył 29. (I siódme z rzędu!) mistrzostwo Niemiec, a Robert Lewandowski drugą z rzędu i w sumie czwartą koronę króla strzelców niemieckiej ekstraklasy. Powodów do świętowania było więc wiele. A Polak na scenie w trakcie wieczornej fety pokazał, że świętować umie jak mało kto.