To już ostatnie chwile, zanim zapadnie wyborcza cisza i w niedzielę Polacy pójdą do urn, by oddać głos na kandydatów do europarlamentu. Politycy PiS co chwilę rozszerzają tzw. piątkę Kaczyńskiego, aby podbić serca wyborców. Wpisy Krystyny Pawłowicz świadczą o tym, że obozie władzy panuje ogromna obawa przed porażką.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
To nie był jeden tweet – to była cała seria. I wszystkie utrzymane w dramatycznym tonie. W jednym z nich Krystyna Pawłowicz ujawniła, kto tak naprawdę zdecyduje o ostatecznym wyniku wyborów europejskich, czyli o zwycięstwie lub porażce Prawa i Sprawiedliwości.
"Wynik wyborów jest w rękach MNIEJSZYCH MIAST i WSI" – diagnozuje pani poseł i wzywa do maksymalnej mobilizacji.
Straszy przy tym, że jeśli PiS przegra, to - według jej oceny - właśnie mieszkańcy mniejszych miast i wsi stracą najwięcej.
Do zwolenników PiS Krystyna Pawłowicz apeluje, aby w dniu wyborów dowieźli swoich sąsiadów do lokali wyborczych. "WIEŚ i mniejsze miasta NAJBARDZIEJ skorzystały na reformach PIS i dobrych zmianach w Polsce" – przekonuje.
Już po zeszłorocznych wyborach samorządowych politycy PiS nieoficjalnie przyznawali, że obawiają się wyniku wyborów europejskich, mieszkańców większych miast pogardliwie nazywając lemingami.