
Klaudia Marzec, mama sześcioraczków, które urodziły się w poniedziałek w Krakowie, opublikowała na Facebooku apel. Prosi, aby nie wpłacać pieniędzy na internetowe zbiórki, które mają pomóc rodzinie. "Żadna z nich nie wyszła z naszej inicjatywy" – podkreśla.
REKLAMA
"Dziękujemy bardzo wszystkim za wsparcie, modlitwę, gratulacje. Bardzo dużo to dla nas znaczy. Dziękujemy również za prezenty jest to dla nas bardzo miłe" – napisała na Facebooku Klaudia Marzec, mama sześcioraczków, które w poniedziałek przyszły na świat.
W dalszej części internetowego wpisu kobieta zaapelowała, żeby nie organizować i nie wpłacać pieniędzy na internetowe zbiórki, które w założeniu organizatorów miałyby pomóc rodzinie. "Żadna z nich nie wyszła z naszej inicjatywy" – podkreśliła Marzec, jednocześnie apelując o udostępnianie jej posta.
Wiele osób chciało pomóc rodzinie, która znacznie się powiększyła. Dzieci do domu wrócą z naręczem prezentów. A to dlatego, że narodziny sześcioraczków to pierwszy taki przypadek w Polsce. Wcześniej do podobnych narodzin doszło m.in. w Stanach Zjednoczonych oraz w Wielkiej Brytanii. Taki poród zdarza się raz na 4,7 mld ciąż.
Rodzice sześcioraczków zdradzili już, jak będą nazywać się ich pociechy. Dzieci będą nosić imiona: Filip, Tymon, Kaja, Malwina, Nela i Zosia.
W piątek w krakowskim Szpitalu Uniwersyteckim nowo narodzone sześcioraczki oraz ich rodziców odwiedziła para prezydencka.