Zofia Klepacka nie daje o sobie zapomnieć. Wcześniej atakowała środowiska LGBT, w niedzielę starła się z Kingą Rusin pod lokalem wyborczym. Co wiadomo o jej życiu prywatnym? Jak przekonuje, to właśnie rodzina jest dla niej najważniejsza.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Mężem Zofii Klepackiej jest Argentyńczyk Lucio Noceti, którego poślubiła w 2007 r. Polka ma z nim dwójkę dzieci – syna Mariano (ur. w 2009 r.) i córkę Marię (ur. w 2013 r.). Noceti to cichy bohater Igrzysk Olimpijskich w Londynie w 2012 r., z których Polka przywiozła brązowy medal. To dzięki mężowi windsurferka uprawia zawodowo sport.
Noceti wychowywał Mariano
Także był wcześniej zawodowym żeglarzem, a po narodzinach syna pary Mariano wziął na siebie obowiązki związane z wychowaniem dziecka. Wszystko po to, by żona mogła się skupić na sporcie.
– Gdyby nie decyzja Lucio (Noceti porzucił dla niej karierę - red.), ja bym musiała zostawić deskę. Rodzina jest dla mnie najważniejsza. To fundament. Wybrałabym dom i dziecko, gdybym nie miała oparcia w mężu. Dzięki niemu nadal pływam – powiedziała przed igrzyskami w Londynie nasza windsurferka.
Pierwsza ciąża z Nocettim – jak można wnioskować z wypowiedzi Polki – planowana nie była. – Zawsze chciałam być mamą, ale pierwsza ciąża była zaskoczeniem. Byłam wtedy z moim ówczesnym partnerem, którego poznałam na zawodach na Maderze. Gdy dowiedziałam się o ciąży, przeszła mi przez głowę myśl, że może to już koniec sukcesów w sporcie, ale stwierdziłam, że spróbuję wrócić. Udało się – powiedziała.
Klepacka vs Rusin
O windsurferce znów jest ostatnio głośno. Przed lokalem wyborczym w niedzielę doszło do ostrej wymiany zdań między Klepacką a Kingą Rusin. Olimpijka wszystko nagrała i pokazała w internecie, a do dyskusji włączył się Borys Szyc. Aktor nie zostawił suchej nitki na Klepackiej.
Klepacka pokazała dziennikarkę TVN oraz stojącą obok niej rodzinę. Sportsmenka w materiale przekonywała, że Rusin krzyczała w jej stronę słowo "wstyd".
To w ostatnich miesiącach kolejna sytuacja, kiedy o Klepackiej mówi się, ale nie za sprawą sportu. Przez swoją facebookową krucjatę przeciwko środowiskom LGBT została idolką trybuny Żyleta na stadionie warszawskiej Legii.
Choroba ojca a wiara w Boga
Czy windsurferka lubi robić wokół siebie szum? Trudno powiedzieć. Na podstawie publicznych wypowiedzi można wnioskować, że do rodziny jest bardzo przywiązana. Gdy jej ojciec musiał poddać się przeszczepowi serca, Klepacka tak bardzo bała się, że tato umrze, iż zmieniło to jej podejście do wiary w Boga.
– Noc przed operacją przesiedziałam w kaplicy, modląc się do Boga, żeby go nie zabierał. Przez kolejne tygodnie, gdy leżał na OIOM-ie, modliłam się, by przeszczep się przyjął. Tata żyje, jest w dobrej formie. Ten cud umocnił mnie w wierze – powiedziała.