Prokuratura sprawdzi, czy podczas sobotniego marszu nie naruszono uczyć religijnych.
Prokuratura sprawdzi, czy podczas sobotniego marszu nie naruszono uczyć religijnych. Fot. Bartosz Bańka / Agencja Gazeta
Reklama.
"Gdańska prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie możliwej obrazy uczuć religijnych podczas sobotniego Trójmiejskiego Marszu Równości. Chodzi o przedmiot przypominający Najświętszy Sakrament z namalowanym na nim kobiecym organem płciowym" – napisał trójmiejski reporter Radia Zet Maciej Bąk.
Zdjęcie z Marszy równości, na którym widać coś przypominające monstrancję w kształcie serca, utrzymane w tęczowych kolorach i wymalowaną waginą na środku rzeczywiście mogło obrazić uczucia religijne wielu osób. Ten szczególny rekwizyt aktywistek z grupy Dziewuchy Dziewuchom potępiła wcześniej prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
"Dopuściliście się przemocy symbolicznej. Wasze działanie cofnęło debatę równościową o kilkanaście kroków" – napisała Dulkiewicz do organizatorów parady. "Czuję się urażona jako osoba wierząca. A jako prezydent miasta obejmująca patronatem marsz, czuję się oszukana" – skomentowała Dulkiewicz.