Reklama.
W Prawie i Sprawiedliwości zrodził się pomysł, by Beatę Szydło uczynić przewodniczącą Parlamentu Europejskiego. Ta funkcja ma się jej rzekomo należeć, gdyż zdobyła w Polsce rekordowe poparcie. Z realizacją tego planu może być jednak pewien problem. PiS wysyła z Polski największą delegację, ale w PE zasili ona marginalną frakcję.