
Prawicowi dziennikarze zachodzą w głowę, gdzie mogą znikać pieniądze, że nie wystarcza na ich wypłaty. Zaległości wobec niektórych z nich sięgają nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Taka sytuacja trwa w "Gazecie Polskiej Codziennie", a której wydawcą jest spółka Forum kierowana przez kuzyna prezesa PiS, Grzegorza Tomaszewskiego. Prezes Tomaszewski w rozmowie z naTemat przyznaje, że owszem, dług jest. Głównie jest to efekt problemów finansowych Ruchu, ale nie tylko – po trosze także skutek.... działalności posła Krzysztofa Brejzy.
Niektórzy wypłaty nie dostali od kilku miesięcy. Niektórym od czasu do czasu płacone są jakieś nieduże sumy. Co jakiś czas słyszą obietnicę, że już za jakiś czas będzie lepiej i zaległe pieniądze dostaną. Tymczasem dług rośnie – wobec niektórych sięga nawet dziesiątek tysięcy. – Ci na górze pewnie wypłaty dostają. My, którzy piszemy to, w co często nie za bardzo wierzymy, nie możemy się doczekać pieniędzy – słyszę od osoby związanej z "GPC".
– Tak, to prawda, mamy problemy z regulowaniem na bieżąco wynagrodzeń – szczerze i wprost w rozmowie z naTemat odpowiada Grzegorz Tomaszewski, prezes Forum S.A., czyli spółki wydającej "Gazetę Polską Codziennie". – Główną przyczyną tych kłopotów jest fakt, że Ruch jest nam winien ponad milion złotych. Staramy się regulować wynagrodzenia z bieżących wpływów – tłumaczy.
Nieco wcześniej, we wrześniu, Gazeta.pl opisywała problemy finansowe "GPC". "Jak to jest, że pod rządami PiS-u w najbardziej PiS-owskiej gazecie codziennej dziennikarze, którzy przyczynili się do wygranej PiS-u nie dostają pensji od kuzyna prezesa PiS-u?" – pytał dziennikarz Jacek Gądek.
Finansowe kłopoty Ruchu uderzyły we wszystkich wydawców prasy. W "GPC" - jak twierdzi prezes Forum - szczególnie. Pod koniec roku Ruch został przejęty przez należący do PZU Alior Bank. Wiadomo było jednak od początku, że to rozwiązanie tylko na chwilę. Pod koniec tego roku udziały w Ruchu ma przejąć PKN Orlen.
Nieoficjalnie wśród pracowników "GPC" mówi się, że takich problemów finansowych w gazecie nie było, gdy ministrem obrony był Antoni Macierewicz. Wtedy na łamach dziennika publikowano wiele reklam i ogłoszeń spółek związanych z Polską Grupą Zbrojeniową. Gdy na czele MON stanął Mariusz Błaszczak, to źródełko przyschło. I coraz bardziej górę bierze frustracja.
– Wydawałoby się, że na brak reklam "Gazeta Polska Codziennie" nie narzeka. Poseł Krzysztof Brejza raz po raz publikuje informacje o różnych wydatkach na rzecz Forum – dopytuję.
Te spółki troszeczkę się teraz jakby przestraszyły działań posła Brejzy i to sprawia nam pewne kłopoty z pozyskiwaniem reklam czy środków sponsorskich.
– Jeśli jest to umowa o dzieło, to w kwestii braku wypłat Inspekcja Pracy nie jest w stanie nic zrobić. Inspekcja bada wyłącznie naruszenia praw pracowniczych, czyli osób zatrudnionych na umowę o pracę – wyjaśnia w rozmowie z naTemat radca prawny Katarzyna Przyborowska z kancelarii Lege Artis, ekspertka m.in. w zakresie prawa pracy i autorka bloga TemidaJestKobieta.pl.
– Można pójść do Sądu Pracy i na pewno się wygra. Tylko co to da? Sąd nakaże zapłacenie pracownikom, wobec których mamy zaległości, ze środków bieżących. A mnie pozostanie zamknąć gazetę, bo nie będzie za co gazety wydrukować, a transport za darmo też jej do kiosków nie przewiezie – tłumaczy szef Forum S.A.
