Donald Tusk zeznaje przed sejmową komisją do spraw VAT. W trakcie posiedzenia były premier oburzył się po sugestii Kazimierza Smolińskiego, że poprzedni rząd nic nie zrobił ws. walki z wyłudzeniami. Polityk PiS po jednym zdaniu Tuska musiał wycofać się ze swoich słów.
W poniedziałek przed sejmową komisją do spraw VAT stawił się Donald Tusk. Wiceszef komisji, poseł PiS Kazimierz Smoliński zapowiedział wcześniej, że ma mnóstwo pytań do szefa Rady Europejskiej, i jak się okazało – nie zawiódł.
Sytuacja, o której mowa, miała miejsce w momencie, kiedy Smoliński dostał swoje "pięćdziesiąt minut". Polityk zapytał, czy rząd PO-PSL nie zastanawiał się nad podjęciem działań związanych z uszczelnieniem VAT. Padło stwierdzenie, że poprzedni rząd nic nie zrobił w tej sprawie.
– W waszej ocenie działania mojego rządu były zbyt powolne – odparł Tusk. Po tych słowach Smoliński przerwał byłemu premierowi i stwierdził, że komisja nie wydała żadnej oceny.
– Problem zgłoszony przez obywateli czy przedsiębiorców jest potem długo oceniany przez legislatorów. Wszystkie ekipy potwierdzą tezę, że to nie jest coś, co można zrobić z dnia dna dzień, czy z miesiąca na miesiąc. Rozwiązania trzeba uzgodnić, przegłosować, przedyskutować z opozycją. Tu mam rejestr tego co zostało zrobione – nie odpuszczał Donald Tusk.
Co na to Smoliński? Członkowi komisji zabrakło argumentów. – Cofam słowa, że nic nie zrobiliście – odpowiedział wiceprzewodniczący komisji.