Rzecznik Praw Dziecka skrytykował materiały TVP na temat syna Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara. – Nie wiem, czemu to służy – przyznał Mikołaj Pawlak.
Chodzi o materiały TVP, które ukazały się pod koniec ubiegłego tygodnia. Publiczny nadawca w "Wiadomościach" i w TVP Info uderzał w Rzecznika Praw Obywatelskich, który skrytykował działanie policji podczas zatrzymania Jakuba A. – oskarżonego o zabójstwo 11-latki z Mrowin.
Telewizja Publiczna chciała pokazać, że osądem Bodnara mogły kierować sprawy osobiste, do których TVP zaliczyło rzekome toczące się postępowanie wobec syna RPO, które miałoby dotyczyć wymuszania pieniędzy od nastolatków.
"Nie wiem, czemu to służy"
Do sprawy na antenie TVN24 odniósł się Mikołaj Pawlak, Rzecznik Praw Dziecka. – Niestety debata publiczna doszła do tak abstrakcyjnego i niedopuszczalnego poziomu, że są wyciągane takie rzeczy. I nie wiem, czemu to służy – odparł.
Zdaniem RPD, to co pokazała TVP będzie miało "niekoniecznie pozytywny wydźwięk, szczególnie dla dziecka". – Bo ja patrzę tutaj z perspektywy czy syna pana Bodnara, czy w ogóle dzieci w tej sprawie powiązanych. W ogóle nie powinniśmy rozmawiać na ten temat – uciął.
Okazuje się, że sprawa materiałów wyemitowanych w TVP, będzie miała swój ciąg dalszy. Jak podaje "Press", matka nastolatka zaangażowała do działania swoich prawników. Na razie nie są znane jednak szczegóły na temat podjętych działań.