Reklama.
Samuel Pereira przyznał, że komentowanie przez niego sprawy syna Adama Bodnara było błędem. Dziennikarz w specjalnie wydanym oświadczeniu w dość kuriozalny sposób tłumaczy się z nagonki, jaką urządził w mediach społecznościowych. Jedno, co warto podreślić, to zapowiedź zniknięcia Pereiry z Twittera – na jakiś czas.