W sobotnie popołudnie Robert Biedroń ogłosił, że jest gotowy na rozmowy z całą opozycją w sprawie zawarcia koalicji przed wyborami parlamentarnymi. Co na to opozycyjne ugrupowania?
Zarząd Wiosny zdecydował o podjęciu rozmów o budowie jednego bloku opozycyjnego przed wyborami. Taką deklarację złożył podczas sobotniej konferencji prasowej Robert Biedroń. Jak bowiem stwierdził, z sondaży wynika, że jeśli nie powstanie jeden opozycyjny blok, w jesiennych wyborach PiS może zdobyć większość.
– Wiosna zdecydowała się otworzyć kolejne drzwi do rozmów, które poszerzą formułę naszego dialogu na opozycji o Koalicję Europejską, o Platformę Obywatelską, o PSL, o Nowoczesną – mówił lider Wiosny. Biedroń przyznał jednak, że jeszcze nie rozmawiał o swoich planach z szefami opozycyjnych partii, ale jest na te rozmowy gotowy.
Decyzja Biedronia jest zaskoczeniem. Były prezydent Słupska wcześniej odcinał się od Koalicji Europejskiej i deklarował, że Wiosna wystartuje w wyborach sama lub w lewicowej koalicji. "Rozumiem ze budowa trzeciej siły się skończyła?"; "Niezła ta trzecia siła w polskiej polityce" – ironizują Polacy na Twitterze.
Zdziwienia nie ukrywa również Małgorzata Kidawa-Błońska, członkini Sztabu Wyborczego Komitetu Koalicji Obywatelskiej. – Jestem zaskoczona, wydawało się raczej, że będzie starał się tworzyć blok na lewicy – mówiła polityczka w rozmowie z OKO.press.
Polityczka PO dodała również, że zjednoczona opozycja najpierw poczeka na decyzję PSL w sprawie ewentualnej koalicji. – Mają podjąć decyzję do końca czerwca. Podobnie SLD. Zastanowimy się razem z nimi – dodała Kidawa-Błońska.