Politycy PiS już nie potrzebują dziennikarzy? Krasnodębski sam zrobił wywiad z Szydło
Bartosz Świderski
07 lipca 2019, 19:07·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 07 lipca 2019, 19:07
Od miesięcy mówi się, że państwowe służą PiS jako narzędzie propagandy, ale to, co stało się w Polskim Radiu przechodzi wszelkie granice. I nie wiadomo, czy współczuć pracownikom, czy słuchaczom radia. PiS uznał, że ci pierwsi są zbędni, a wywiad ze świeżo upieczoną europosłanką Beatą Szydło przeprowadził... jej kolega z PiS Zdzisław Krasnodębski.
Reklama.
"Konfrontacja idei" - tak nazywa się audycja Polskiego Radia, w której w rolę dziennikarza wcielił się europoseł Prawa i Sprawiedliwości prof. Zdzisław Krasnodębski. Już sam fakt, że polityk wystąpił zamiast dziennikarza jest niepokojącym sygnałem dla wolności i niezależności mediów, ale mówi się, że w mediach publicznych te wartości już nie obowiązują.
Gościem Krasnodębskiego nie był jednak dziennikarz, czyli nie zastosowano tu pewnego rodzaju odwróconej formuły dyskusji. Europoseł PiS gościł innego polityka z swojej partii - była premier, a obecnie eurodeputowaną PiS - Beatę Szydło. Czy to dobrze, że polityk jednej partii prowadzi wywiad z innym politykiem tej samej partii? Odpowiedzią może być ten jeden fragment wywiadu.
Beata Szydło: Strasburg kojarzy mi się z debatą w PE i moim ówczesnym wystąpieniem. (...) Ja to często określałam, że zostałam wezwana na dywanik i mam nadzieję, że udało mi się odwrócić wtedy bieg spraw. Zdzisław Krasnodębski: Pamiętam, to było znakomite przemówienie. Beata Szydło: Dziękuję bardzo. Zdzisław Krasnodębski: Wszyscy oczekiwali czegoś innego, pani zaprezentowała się jako dobra Europejka.
[/embed]
Nic więc dziwnego, że pod postem radia, które poinformowało o wywiadzie, pojawiło się mnóstwo komentarzy oburzonych Polaków, którzy nie mogli uwierzyć w to, co zrobiło medium.