Pracownicy Kancelarii Sejmu od początku roku dostali łącznie już prawie milion złotych premii. Najwięcej otrzymała szefowa kancelarii Agnieszka Kaczmarska. Za pracę od stycznia 2019 roku dostała niespełna 31 tys. zł. Ponadto co miesiąc może liczyć na wynagrodzenie w wysokości około 13 tys. zł.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Kaczmarska od początku roku zaskarbiła sobie życzliwość Marka Kuchcińskiego, który przyznał jej bonusy w łącznej wysokości 30 880,62 zł. Wyjaśnienie na temat premii dla pracowników Kancelarii Sejmu opublikował "Super Express", któremu odpowiedziało Centrum Informacyjne Sejmu.
Warto zauważyć, że łącznie 434 nagrody dla pracowników Kancelarii Sejmu wyniosły ponad 969 tys. zł. Średnio nagroda wyniosła 2 232,73 zł – podało CIS. Zaznaczono, że zostały one przyznane za szczególne osiągnięcia w pracy zawodowej tym, którzy w ponadprzeciętny sposób wykonywali ponadstandardowe zadania.
– To dziwne, że sejmowy urzędnik zarabia z premiami w sumie dwa razy więcej, niż poseł! Ciężko też wskazać sukcesy za które należałyby się takie nagrody dla kierownictwa – nie kryje oburzenia w rozmowie z "SE" poseł Kukiz'15 Piotr Apel.
Skąd taka nagroda dla Agnieszki Kaczmarskiej? "Pierwsze półrocze 2019 r. to dla kierowanego przez szefa Kancelarii Sejmu urzędu, okres szczególnie intensywnej, wytężonej pracy. Obok siedmiu posiedzeń Sejmu, Kancelaria Sejmu była zaangażowana w organizację licznych wydarzeń związanych m.in. ze 100-leciem posiedzenia Sejmu Ustawodawczego" – podało CIS.
Marek Kuchciński szerokim strumieniem publicznych pieniędzy wynagradza także pracowników zatrudnionych na stanowiskach obsługi technicznej, robotniczej i gastronomicznej Sejmu. Kwoty robiły wrażenie także w 2018 roku. Wtedy chodziło o kwotę niewiele niższą od miliona złotych.