Paweł Ż., ojciec pięcioletniego Dawida, popełnił samobójstwo – rzucił się pod pociąg. Wciąż nie wiadomo, czy chłopiec żyje i gdzie jest. Dziennik "Fakt" podaje, że prokuratura opisała już, jak wyglądały ostatnie chwile życia Pawła Ż.
Ojciec zabrał chłopca z Grodziska Mazowieckiego około godz. 17 w środę, a przed godz. 21 odebrał sobie życie, rzucając się pod pociąg. Ślad po dziecku zaginął.
– Z informacji, które posiadamy wynika, że mężczyzna stał za słupem, który znajduje się w okolicy torowiska, a gdy zobaczył nadjeżdżający pociąg, rzucił się pod niego – powiedział "Faktowi" Łukasz Łapczyński rzecznik warszawskiej Prokuratury Okręgowej.