Poszukiwania małego Dawida trwają już ponad tydzień. Jak podaje RMF FM, prokuratura ma zlecić badania śladów DNA, które zabezpieczono w samochodzie ojca 5-latka.
Badania DNA mają pomóc w znalezieniu odpowiedzi na to, czy ktoś oprócz ojca i dziecka podróżował samochodem. Według ustaleń śledczych, w skodzie zabezpieczono ślady biologiczne, które najprawdopodobniej należały do chłopca. – Mając ślady biologiczne, jest możliwe wyizolowanie DNA. Wtedy musimy przeprowadzić badania porównawcze, do kogo te ślady należą – poinformował prokurator Łukasz Łapczyński.