Tomasz Adamek nie zmienił zdania i zapowiedział swoją pożegnalną walkę przed ostatecznym zakończeniem kariery. Pięściarz ma jeszcze jeden ważny powód, dla którego znowu chce pojawić się w ringu. W wywiadzie dla "Super Expressu" zdradził, że chce… zarobić na nowy samochód.
Tomasz Adamek miał już nie wracać na ring, ale wiele wskazuje na to, że "Góral" stoczy jeszcze jeden pojedynek. Zapowiadał to już w kwietniu na vlogu Przemysława Garczarczyka, a teraz tylko potwierdził wcześniejsze deklaracje.
– Jestem swoim fanom winny przynajmniej jeszcze jedną i to pożegnalną walkę – stwierdził "Góral" dla "Super Expressu".
Pięściarz chce znowu pojawić się w ringu również po to, by zarobić na nowy samochód. Wszystko ma związek z przykrym zdarzeniem, które dotknęło Adamka. Sportowiec dostał od swojej żony w prezencie Mercedesa 550S, który kosztuje w granicach 100 tysięcy dolarów. Niestety, w New Jersey ulewny deszcz zalał auto, i pojazd ostatecznie trafił do kasacji.
– Kupię sobie kolejnego mercedesa, nie widzę innej opcji, bo to moja ukochana marka. Są to najlepsze i najbardziej niezawodne samochody na świecie, pod warunkiem, że nie zaleje ich woda. Ale taką wodną falę wytrzymałaby tylko wojskowa amfibia. W związku z tym wracam do boksu, by zarobić na nowego mercedesa – stwierdził wprost.