Kozidrak ma problemy ze zdrowiem. "Dwa razy trafiłam ostatnio do szpitala"
Bartosz Świderski
26 lipca 2019, 17:15·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 26 lipca 2019, 17:15
Beata Kozidrak w rozmowie z "Wprost" opowiedziała o swoich dolegliwościach i szybkim trybie życia. Piosenkarka przyznała też, że w czasie nagrywania płyty wylądowała w szpitalu.
Reklama.
– Jestem nadciśnieniowcem, muszę brać leki, co jakiś czas pojawiać się u lekarza. Dwa razy trafiłam ostatnio do szpitala – mówiła Beata Kozidrak w rozmowie z tygodnikiem "Wprost".
Artystka nie ukrywała swoich problemów ze zdrowiem oraz faktu, że ostatnio nagle trafiła pod opiekę lekarzy. – Nagrywając płytę ("B3" – red.) pracowałam na pełnych obrotach. Gdy wylądowałam w szpitalu, tylko modliłam się, żebym za dwa dni mogła jechać na koncert, nie zawieść kilkudziesięciu osób, które ze mną pracują i tych, którzy kupili bilety – dodała.
Piosenkarka wyjaśniła ponadto, że mimo problemów ze zdrowiem i ciężaru popularności, który zdarza jej się odczuwać, lubi tę adrenalinę. – Niektórzy pracują w biurze, kończą pracę i idą do domu. A ja lubię podróże, być w ruchu, być z ludźmi. Jechać rollercoasterem. Po prostu żyć – dodała.
Kozidrak wskazała, że każdy koncert przeżywa nadal tak, jakby miała grać pierwszy. – I dobrze, bo rutyna w każdej dziedzinie zabija, czy w związku, czy w muzyce – podkreśliła.