Reklama.
W najnowszym "Newsweeku" czytamy, iż uczestnicy białostockiego Marszu Równości zgodnie podkreślają, że gdyby nie ochrona policji, przemarsz zakończyłby się pogromem ze strony kontrmanifestantów. A za wszystko odpowiadają politycy PiS, którzy z jednej strony podburzają tłum, a z drugiej zapewniają bezkarność tym, którzy atakują uczestników Marszu. Padają konkretne nazwiska.