Tylko początkowo Centrum Informacyjne Sejmu zaprzeczało informacjom o lotach Marka Kuchcińskiego samolotem z rodziną. Potem przygotowało własny wykaz lotów, który nie zgadzał się w wielu miejscach z tym, do którego dotarli politycy Koalicji Obywatelskiej. Teraz okazuje się, że ze strony CIS znikają komunikaty w tej sprawie.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Oficjalne pisma dyrektora CIS Andrzeja Grzegrzółki, a także jego wpisy na Twitterze zaczęły znikać. W poniedziałek pojawiła się też informacja, że część dokumentów przepadła. Baza Lotnictwa Wojskowego tłumaczyła to, że nie posiada dokumentów dotyczących lotów Kuchcińskiego tym, że po pewnym czasie taka dokumentacja jest po prostu niszczona. Grzegrzółka zapewnia, że komplety dokumentów są obecne w kancelarii Sejmu.
Gdy jeden z dzienników podał, że zdarzało się, iż z samolotów korzystała rodzina Kuchcińskiego, gdy jego samego nie było na pokładzie, CIS odpowiedziało, że informacje są nieprawdziwe.
Potem jednak Kuchciński potwierdził, że faktycznie podczas jednego z lotów jego żona Dorota znajdowała się na pokładzie sama w drodze z Rzeszowa do Warszawy. Wtedy komunikat o nieprawdziwych informacjach zniknął z oficjalnej strony CIS, tak jak wpis z Twittera Grzegrzółki.
Podobnie jak jego tweet o tym, że media szukają sensacji wokół lotów Marka Kuchcińskiego.