Marek Kuchciński miał – zdaniem dziennikarzy "Rzeczpospolitej" – usłyszeć przed wyborami, że za dobry wynik wyborczy w nagrodę zostanie wicemarszałkiem Sejmu. Choć wygrał w swoim okręgu i zdobył dwa razy więcej głosów niż 4 lata wcześniej, kierownictwo partii nie zgodziło się jednak na to, żeby został zastępcą Elżbiety Witek. Na osłodę dało mu mniej prestiżowe stanowisko.
Słynna kotara z czasów Marka Kuchcińskiego wróciła na Wiejską. Wcześniej obecna marszałek Sejmu Elżbieta Witek zapewniała, że zasłona stamtąd zniknie. Jak się okazało, jej obietnica nie obowiązywała zbyt długo.
O tym, jak wygląda sojusz tronu i ołtarza można się przekonać przeglądając ogłoszenia parafialne w Nienadówce w województwie rzeszowskim. Ksiądz podziękował wiernym za prawidłowe oddanie głosu na Pokorę i Skromność, ciesząc się, że tak mało wiernych zagłosowało na Pychę Ogromną.
Chociaż Marek Kuchciński od dłuższego czasu nie jest już marszałkiem Sejmu, to cały czas mieszka w wynajmowanej specjalnie dla niego rządowej willi. Sprawą zainteresowała się "Rzeczpospolita" i ustaliła, że Kuchciński będzie ją zajmował do 8 listopada. Do sprawy odniosło się Centrum Informacyjne Sejmu.
Marek Kuchciński już nie sprawuje funkcji marszałka Sejmu, ale nadal korzysta z przywileju, jaki mają osoby piastujące najważniejsze funkcje w państwie. Jak podaje "Rzeczpospolita", Kancelaria Prezydenta nadal wynajmuje mu rządową willę. Chociaż polityk powinien ją opuścić dwa tygodnie temu.
Takiej sprawy jeszcze w historii polskiego sądownictwa i parlamentaryzmu nie było. Poseł PO Sławomir Nitras pozwał Kancelarię Sejmu w związku z decyzjami, jakie wobec niego podejmował marszałek Marek Kuchciński. Poseł dowodzi, że padł ofiara dyskryminacji. W poniedziałek ruszył proces. I zaczął się od pierwszego zwycięstwa Nitrasa.
Według danych PKW były marszałek Sejmu Marek Kuchciński poprawił wynik wyborczy sprzed czterech lat i uzyskał rekordowe poparcie 53 344 osób ze swojego okręgu. Jak podaje RMF FM to dwukrotnie tyle, co suma głosów oddanych na wszystkich jego kontrkandydatów z PSL. I mniej więcej tyle, ile otrzymała Koalicja Obywatelska.
Do wyborów zostały już właściwie tylko dwa tygodnie i Jarosław Kaczyński nie pozwala swoim ludziom spocząć na laurach. Prezes PiS zagrzewa ich do walki przypominając, że nic jeszcze nie zostało "posprzątane". "Martwi go przekonanie, że już nie ma potrzeby starania się o zwycięstwo" – podaje Wirtualna Polska.
To już kolejna sytuacja, w której widzimy posła PiS Stanisława Piotrowicza w środkach publicznego transportu. Po tym jak wyszło na jaw, że był wśród pasażerów Air Kuchciński, czołowy polityk PiS jest spotykany przez internautów w bardziej masowych środkach komunikacji.
Marek Kuchciński już nie sprawuje funkcji marszałka Sejmu, ale nadal korzysta z przywileju, jaki mają osoby piastujące najważniejsze funkcje w państwie – mieszkania w zarządzanej przez Kancelarię Prezydenta wilii przy ul. Bacciarellego w Warszawie – podaje "Rzeczpospolita".
Na zakończenie tegorocznej edycji festiwalu Pol'and'Rock Jerzy Owsiak wulgarnie odniósł się do afery "Kuchciński Airlines". W "utworze muzycznym" szefa WOŚP nie brakowało przekleństw. Jak sam poinformował, dostał niedawno wezwanie do sądu w związku z krytyką PiS.
Politycy PiS od listopada 2015 r. do sierpnia 2019 r. aż 1643 razy korzystali z lotów o statusie HEAD – wynika z relacji reporterów magazynu TVN24 "Czarno na białym". Z tej liczby aż 642 loty "nabił" Andrzej Duda. Prezydent często latał w ten sposób do Juraty.
Trzeba przyznać, że Elżbieta Witek po przejęciu po Marku Kuchcińskim stanowiska marszałka Sejmu sprawiła, iż w Sejmie zrobiło się jakby trochę normalniej. Marszałek wprowadziła kilka zarządzeń, które cofają przepisy wprowadzone przez jej poprzednika. Nie ma już między innymi kotary na korytarzu sejmowym.
Gdyby to zdjęcie zamieścił jeden z polskich polityków, można by od razu podejrzewać, że lansuje się przed wyborami po aferze Kuchcińskiego. Jednak fotografia prezydent Słowacji Zuzany Čaputovej podczas podróży do Wiednia wyborczego podtekstu nie ma. Obrazuje po prostu zupełnie inne polityczne obyczaje niż te, które panują nad Wisłą.
Po aferze związanej z lotami byłego marszałka Kuchcińskiego przyszła pora na zmiany. Użytkownik Twittera pochwalił się tym, że leciał tym samym samolotem co Stanisław Piotrowicz. "Niestety siedzi koło mnie" – napisał.
Temistokles Brodowski, rzecznik Centralnego Biura Antykorupcyjnego, w rozmowie z dziennikarzem miał mu oferować dostęp do dokumentów niejawnych – informuje Wirtualna Polska. Chodzi o papiery na byłego oficera Biura Wojciecha Janika, który w 2016 roku badał tzw. aferę podkarpacką. Prawnik Janika złożył już zawiadomienie do prokuratury.
Prawo i Sprawiedliwość chce ustawą zamknąć dostęp do informacji na temat lotów najważniejszych osób w państwie – podaje "Rzeczpospolita". Oficjalnie chodzi o względy bezpieczeństwa, ale gołym okiem widać, że to na rękę politykom "dobrej zmiany", zwłaszcza po aferach z lotami marszałków Sejmu i Senatu oraz premiera Mateusza Morawieckiego.
Marek Kuchciński odnalazł się po słynnej już aferze samolotowej. Polityk stracił stanowisko marszałka Sejmu, ale dostał wyjątkowe zadanie. Na dożynkach w Markowej na Podkarpaciu odczytał list od Jarosława Kaczyńskiego.
Nowa marszałek Sejmu Elżbieta Witek nie opublikuje list poparcia do Krajowej Rady Sądownictwa. Taką informację podała dziennikarka "Gazety Wyborczej" Justyna Dobrosz-Oracz. Dla PiS wyrok NSA w tej sprawie, który nakazywał publikację, był porażką. Po raz kolejny partia rządząca pokazuje jednak, że nic sobie nie robi z obowiązującego prawa.
Dymisja Marka Kuchcińskiego z funkcji marszałka nie zakończyła jego problemów. Okazuje się bowiem, że Polacy nie są zachwyceni jego startem w wyborach. Takie wnioski płyną z najnowszego sondażu przeprowadzonego dla portalu rp.pl.
Marek Kuchciński miał – zdaniem dziennikarzy "Rzeczpospolitej" – usłyszeć przed wyborami, że za dobry wynik wyborczy w nagrodę zostanie wicemarszałkiem Sejmu. Choć wygrał w swoim okręgu i zdobył dwa razy więcej głosów niż 4 lata wcześniej, kierownictwo partii nie zgodziło się jednak na to, żeby został zastępcą Elżbiety Witek. Na osłodę dało mu mniej prestiżowe stanowisko.
Słynna kotara z czasów Marka Kuchcińskiego wróciła na Wiejską. Wcześniej obecna marszałek Sejmu Elżbieta Witek zapewniała, że zasłona stamtąd zniknie. Jak się okazało, jej obietnica nie obowiązywała zbyt długo.
O tym, jak wygląda sojusz tronu i ołtarza można się przekonać przeglądając ogłoszenia parafialne w Nienadówce w województwie rzeszowskim. Ksiądz podziękował wiernym za prawidłowe oddanie głosu na Pokorę i Skromność, ciesząc się, że tak mało wiernych zagłosowało na Pychę Ogromną.
Chociaż Marek Kuchciński od dłuższego czasu nie jest już marszałkiem Sejmu, to cały czas mieszka w wynajmowanej specjalnie dla niego rządowej willi. Sprawą zainteresowała się "Rzeczpospolita" i ustaliła, że Kuchciński będzie ją zajmował do 8 listopada. Do sprawy odniosło się Centrum Informacyjne Sejmu.
Marek Kuchciński już nie sprawuje funkcji marszałka Sejmu, ale nadal korzysta z przywileju, jaki mają osoby piastujące najważniejsze funkcje w państwie. Jak podaje "Rzeczpospolita", Kancelaria Prezydenta nadal wynajmuje mu rządową willę. Chociaż polityk powinien ją opuścić dwa tygodnie temu.