Jacek Balcer, były rzecznik LOT i pilot Eurolotu, stanął w obronie Donalda Tuska. Część polityków PiS zarzuca byłemu premierowi, że jako szef rządu PO-PSL latał rządowymi maszynami z rodziną. Balcer dobitnie wytłumaczył, na jakich zasadach podróżował aktualny szef Rady Europejskiej.
Loty Marka Kuchcińskiego są ostatnio głównym tematem w kraju. Nic dziwnego, że rządzący chcą na siłę wyciągnąć, ile razy z rządowych maszyn korzystał Donald Tusk, kiedy jeszcze był obecny na polskiej scenie politycznej.
Jacek Balcer zabrał głos w sprawie lotów Donalda Tuska po tym, jak obejrzał materiał "Wiadomości" TVP. "Szlag mnie trafił, kiedy (...) usłyszałem, że Donald Tusk odbył przez 6 lat 281 podróży samolotem. Najwięcej z Warszawy do Gdańska" – stwierdził.
Były rzecznik LOT wytłumaczył dokładnie, o co mu chodzi z lotami byłego premiera. "Owszem. Miałem nawet zaszczyt pilotować samolot z Panem Premierem na pokładzie. Jak i wielu moich kolegów z Eurolotu. Koleżanek też kilka. Na trasie z Warszawy do domu i z domu do Warszawy latał z nami rejsowymi samolotami" – napisał.
"Donald Tusk latał sam"
Balcer zaznaczył istotną kwestię, że większość posłów spoza Warszawy lata do domu. "Posłowie latają za darmo, Kancelaria Sejmu płaci LOT-owi" – dodał, po czym opisał, jak podróżował samolotami Tusk. "Siadał skromnie w ostatnim rzędzie. Żadnego Bizancjum. Rutynowa kontrola BOR przed lotem" – tłumaczył.
Pilot pochwalił się także swoim zdjęciem z byłym premierem, które – jak wskazał – zrobił w piętnastoletnim, turbośmigłowym samolocie ATR, z kilkudziesięcioma pasażerami na pokładzie. Jego zdaniem ta maszyna ma się nijak do odrzutowego Gulfstreama, którym podróżował Marek Kuchciński.
Na koniec Balcer wspomniał o najistotniejszej kwestii, która ostatnio rozgrzała prawicę. "Latał sam. W każdym razie ja nigdy nie widziałem małżonki ani dzieci" – uciął krótko.
Przypomnijmy, że o lotach Tuska ostatnio mówił m.in. w Polsat News Jarosław Sellin. – Marek Kuchciński zwrócił pieniądze za loty, w których uczestniczyła rodzina. Myślę, że Donalda Tuska też stać na to, żeby takiego zwrotu dokonać – stwierdził minister.