Dziewięć kobiet oskarżyło legendarnego śpiewaka operowego o molestowanie seksualne. Dotykał je i w zamian za to proponował im pracę pracę – poinformowała agencja Associated Press.
Według zagranicznych mediów molestowanych było osiem śpiewaczek operowych i jedna tancerka. Ponoć przez blisko 30 lat Domingo miał wykorzystywać seksualnie kobiety. Jeżeli te nie zgadzały się na jego propozycje, muzyk robił wszystko, żeby utrudnić im życie w pracy.
Ponoć śpiewak miał też zmuszać kobiety do całowania, a także wkładał im dłoń pod sukienki. – Zawsze znalazł sposób, żeby dotykać i całować – wyznała jedna z kobiet. Współpracownicy potwierdzają, że Domingo zachowywał się niewłaściwie w stosunku do płci przeciwnej. Miał też prześladować młode śpiewaczki.
Hiszpan zaprzecza wszelkim doniesieniom. "Ludzie, którzy ze mną pracowali i mnie znają, wiedzą, że nie byłbym w stanie celowo kogoś skrzywdzić, urazić lub zawstydzić" – napisał w oświadczeniu.
Placido Domingo to – obok Luciano Pavarottiego – jeden z najsłynniejszych śpiewaków operowych. Obecnie jest dyrektorem Opery w Los Angeles.