Podczas obchodów Święta Wojska Polskiego prezydent Andrzej Duda wręczył nominacje generalskie oraz podziękował żołnierzom za ich służbę. Swoje przemówienie zakończył osobistą refleksją na temat emerytur wojskowych. Widać było, że sprawa go mocno poruszyła.
– Pojawiły się przed dzisiejszymi uroczystościami jakieś horrendalne plotki, niestety obawiam się związane z polityką i toczącą się w tej chwili kampanią wyborczą, o tym, że mają być obniżane uposażenia emerytalne dla żołnierzy. Jest to absolutna, wstrętna nieprawda. Mówią to z całą odpowiedzialnością. Jako prezydent Rzeczypospolitej nigdy nie podpiszę takiej ustawy – mówił wzburzony Andrzej Duda.
Prezydent podczas przemówienia momentami nawet krzyczał. Przyznał, że informację o krążących pogłoskach na temat emerytur dostał od "zaniepokojonych wdów", które dzwoniły do niego w ciągu ostatnich kilku dni. Poprosił, żeby nie posługiwać się podczas kampanii "tego rodzaju kłamliwymi argumentami", bo to jest "wstrętna nieprawda".
Prezydent bardzo przejął się losem byłych wojskowych i ich rodzin, co było słychać podczas tegorocznych obchodów Święta Wojska Polskiego w Katowicach. Szkoda tylko, że Andrzej Duda w ostatnich dniach nie przypilnował tak swoich urzędników oraz pracowników Kancelarii Premiera, którzy zajmowali się patentami oficerskimi kadetów Akademii Wojsk Lądowych. Dotarły one do jednostki w ostatniej chwili. Wcześniej przyszli oficerowie wszczęli jednak bunt.