Kolejna odsłona kultowej serii "Matrix" została oficjalnie zapowiedziana. Oprócz Keanu Reevesa w roli Neo na ekranie znów zobaczymy Carrie-Ann Moss czyli filmową Trinity. Całość wyreżyseruje Lana Wachowski. Co jeszcze wiemy 4. części?
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Napisz do mnie:
bartosz.godzinski@natemat.pl
– Nie moglibyśmy być bardziej podekscytowani tym, że znów wchodzimy do "Matrixa" z Laną – powiedział Toby Emmerich, szef Warner Bros Pictures. – Lana jest prawdziwą wizjonerką i oryginalną, kreatywną twórczynią. Jesteśmy zachwyceni, że pisze, reżyseruje i produkuje nowy rozdział w uniwersum "Matrixa" – dodał.
Razem z Wachowską scenariusz napiszą Aleksandar Hemon oraz David Mitchell. Współproducentem jest Grant Hill. Warto zauważyć, że w zapowiedzianej ekipie produkcyjnej zabrakło siostry Lany. Swoją obecność potwierdził też Geof Darrow – znów przygotuje projekty koncepcyjne filmu.
Na ekranie ponownie zobaczymy Keanu Reevesa, który ma najlepsze lato w życiu – "John Wick 3" i "Toy Story 4", w których wystąpił, są kinowymi przebojami, ogłoszenie jego roli w grze "Cyberpunk 2020" rozgrzało internet, a teraz jeszcze dostał angaż do kolejnego "Matrixa". Nic tylko gratulować i zazdrościć.
Na ekranie ponownie towarzyszyć mu będzie Carrie-Ann Moss jako Trinity. Media plotkują, że pojawi się również Morfeusz (Laurence Fishburne) – w młodszej wersji.
Nie znamy jednak nawet szczątkowego zarysu fabuły. Nieoficjalne źródła magazynu "Variety" podają, że produkcja "Matrixa 4" ruszy w 2020 roku.
Dodajmy, że w tym roku fani serii świętują 20. rocznicę premiery pierwszej części, która zmieniła oblicze kina. Cała trylogia zarobiła w sumie 1,6 miliarda dolarów.
Wiele pomysłów, które miałyśmy z Lily (siostra - red.) na temat tej rzeczywistości, są teraz jeszcze bardziej aktualne. Bardzo się cieszę, że te postaci wrócą do życia i jestem wdzięczna za kolejną szansę na pracę z moimi błyskotliwymi przyjaciółmi.