Oficjalnie Donald Trump odwołał swą wizytę nad Wisłą z powodu potężnego huraganu Dorian. Okazuje się jednak, że nad rezygnacją ze spotkania z rządzącymi Polską myślał już na początku tygodnia. Tak donosi czołowy amerykański dziennik "Washington Post".
"Washington Post" zwraca uwagę, że Trump najpierw odwołał wizytę w Danii, gdzie miał polecieć prosto z Polski. Prezydent odniósł się w ten sposób do ostrej reakcji władz tego kraju na propozycję odkupienia Grenlandii. Natomiast w czwartek wieczorem Trump ogłosił, że nie przyjedzie do Polski.