"Jeden mężczyzna, jedna kobieta i ich dzieci" - tak według Jarosława Kaczyńskiego powinna wyglądać polska rodzina. Tyle że tym stwierdzeniem prezes PiS pogrążył się, bowiem kompletnie wykluczył np. rodziców, którzy samotnie wychowują dzieci. Swojego oburzenia tym faktem nie krył Bartłomiej Sienkiewicz, były minister spraw wewnętrznych i koordynator służb specjalnych.
"W Polsce rok w rok jest 60 tys. rozwodów. Dzieci na ogół zostają z matką. Według Jarosława Kaczyńskiego to nie jest rodzina" – napisał Bartłomiej Sienkiewicz na Twitterze. W swoim poście podzielił się również osobistą historią. "Sam w dzieciństwie przez to przeszedłem. W imieniu swoim i mi podobnych mówię: Kaczyński nic nie rozumiesz. Mniej niż nic. I nie masz prawa tak mówić" – dodał polityk.
– Człowiek jest istotą społeczną, tworzy wspólnoty, a dwie są fundamentalne. Pierwsza z nich to rodzina. Jeden mężczyzna, jedna kobieta, w stałym związku oraz ich dzieci. Taki model rodziny ma dzisiaj wielu przeciwników. Rodzina tak rozumiana jest atakowana. Między kobietami i mężczyznami ma być równość, ale każdy z nas rodzi się kobietą albo mężczyzną. I tak ma w Polsce zostać – zapowiadał.