
Reklama.
"To nie są łatwe sytuacje i ciężko jest pisać o tak prywatnych sprawach na Instagramie, jednak doskonale zdaję sobie sprawę jak funkcjonują media i plotkarskie portale. Prędzej czy później sprawa wyszłaby na jaw, a wtedy trudno byłoby nam się odnieść do zakłamanych treści i nadinterpretowanych artykułów" – zaczęła swój emocjonalny wpis Olga Frycz.
Aktorka wyznała, że "pomimo prób, ogromnej pracy i chęci" wraz z Sobieszkiem podjęli decyzje o rozstaniu. – Obydwoje z Grzesiem pracowaliśmy nad naszym związkiem, staraliśmy się z całych sił. Nie udało się i musimy się z tym pogodzić – dodała Frycz. Celebrytka dodała, że "związek nie rozpadł się z powodu osób trzecich" i zaapelowała do mediów o "nie wymyślanie poczytnych histerycznych historii i tytułów".
Frycz i Sobieszek są rodzicami prawie rocznej Helenki, którą "kochają miłością nie do opisania". To dla dobra córki para rozstaje się "w zrozumieniu i zgodzie". "Spędziliśmy wspólnie 3 i pół roku, mamy do siebie szacunek, a przede wszystkim jesteśmy rodzicami i dobro dziecka jest dla nas sprawą priorytetową, a wspólne wyjazdy, spacery, pikniki, place zabaw i czas, który wciąż razem spędzamy z Heleną, jest dla nas najcenniejszy" – zaznaczyła aktorka.