Telewizja Publiczna nie zastosowała się do wyroku, jaki zapadł w trybie wyborczym. Przeprosiny i sprostowanie dotyczące prezentacji sondażu miały paść - zgodnie z orzeczeniem - w piątkowym lub sobotnim wydaniu "Wiadomości". Poszkodowany komitet wyborczy zapowiada: "Wyciągniemy z tego najdalej idące konsekwencje".
Na antenie nic takiego się jednak nie stało. "Nie wykonując wyroku sądu, którego wykonanie zgodnie z wykładnią PKW nie łamie ciszy wyborczej, TVP kolejny raz złamała prawo i zakłóciła wybory" – stwierdził Krzysztof Bosak.
W podobnym sprawę skomentował Robert Winnicki. "TVP, notorycznie kłamiąc i nie realizując jednoznacznego wyroku sądu we wczorajszym lub dzisiejszym wydaniu Wiadomości nie tylko znów złamała prawo. Zakwestionowali fundament wolnych, zgodnych z prawem, demokratycznych wyborów. Wyciągniemy z tego najdalej idące konsekwencje" – napisał na Twitterze.
Winnicki sprecyzował również, że wykonanie wyroku "nie stanowiło agitacji w rozumieniu kodeksu wyborczego". "TVP była absolutnie zobligowana do realizacji postanowienia sądu i jest to wykładnia Państwowej Komisji Wyborczej. Od 30 lat nikt tak jeszcze nie uderzył w demokratyczne wybory" – dodał.