W czwartek Danuta Holecka przedstawiała drugie przeprosiny Konfederacji. A na tym nie koniec.
W czwartek Danuta Holecka przedstawiała drugie przeprosiny Konfederacji. A na tym nie koniec. Fot. screen ze strony wiadomosci.tvp.pl
Reklama.
To nokaut. Zaledwie w czwartek "Wiadomości" musiały przepraszać Konfederację za nieprawdziwe stwierdzenie, iż jedynie politycy PiS wstawili się za Jakubem Baryłą – 15-latkiem, który z krzyżem w dłoni próbował zatrzymać w Płocku Marsz Równości.
logo
Fot. screen ze strony wiadomosci.tvp.pl
Były to już drugie takie przeprosiny w ostatnich dniach, wkrótce szykują się trzecie.
Zaczęło się od prezentacji sondażu, w którym Konfederacja przekraczała próg wyborczy, a prowadząca "Wiadomości" Edyta Lewandowska ani się o tym nie zająknęła, ani też na ekranie nie ukazał się słupek tego ugrupowania. Wprawdzie następnego dnia po 19.30 powrócono do tego sondażu i pokazano poprawną wersję, ale bez słowa przeprosin i sprostowania błędu.
Sąd w trybie wyborczym orzekł, że przeprosiny i sprostowanie są konieczne. Ale w TVP uczyniono to tak, że... zmodyfikowano wyrok sądu. W rezultacie np. zamiast "nieprawdziwe" użyto na antenie słowa "niepełne". Konfederacja jeszcze raz poszła z tym do sądu i wygrała.
"Chodzi o nowe kłamstwa z ich pseudo-sprostowania z zeszłego tygodnia. Ponieważ znów kłamali o sondażach to mają pokazać wszystkie sondaże w których przekraczamy 5 proc." – wyjaśnił Krzysztof Bosak, informując o nowym wyroku sądowym.
Orzeczenie jest już prawomocne, można się więc spodziewać, że - ze względu na rozpoczynającą się o północy ciszę wyborczą - piątkowe wydanie "Wiadomości" znów rozpocznie się od przeprosin.

W czwartek Danuta Holecka zasądzone przeprosiny zaprezentowała następująco: "'Wiadomości' powinniśmy dzisiaj zacząć od doskonałej dla Polski informacji o Nagrodzie Nobla dla naszej pisarki, ale wbrew temu co zamierzaliśmy musimy zacząć od sprostowania, bo taki układ 'Wiadomości' zredagował sąd, wskazując, co ma być pierwszym materiałem i tym samym ingerując w pracę redakcji".
logo
Drugie przeprosiny "Wiadomości" wobec ugrupowania Konfederacja. Fot. screen ze strony wiadomosci.tvp.pl

Jeszcze po tym, jak na ekranie ukazała się plansza z przeprosinami, Holecka ubolewała nad "absurdalnością wyroku". "Trudno nie traktować tego jako ingerencji w niezależność dziennikarską" – komentowała.
Po czym jako druga informacja w programie wcale nie ukazała się wiadomość o Noblu dla Olgi Tokarczuk, lecz o filmie dokumentalnym "Inwazja", którym Jedynka uraczyła widzów na finał kampanii wyborczej.