
Reklama.
Jak pisała Katarzyna Zuchowicz, Przemysław Czarnek, wojewoda lubelski, startował z drugiego miejsca, ale bez problemu, i to o ponad 30 tys. głosów, przebił wynik lidera lubelskiej listy Sylwestra Tułajewa. Nowy poseł PiS znany jest z przede wszystkim z homofobicznych wypowiedzi.
Teraz Czarnek znowu się nie popisał, o czym napisała na Twitterze Anna Gmiterek-Zabłocka, dziennikarka TOK FM. Tym razem nowo wybrany parlamentarzysta wziął za swój cel... kobiety. "Jak się pierwsze dziecko rodzi w wieku 30 lat, to ile ich można urodzić? To są konsekwencje mówienia kobietom, że nie muszą robić tego, do czego zostały przez pana Boga powołane" – zacytowała Gmiterek-Zabłocka jego słowa, które padły podczas jego wykładu na konferencji o kobietach na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.
Takie skandaliczne wypowiedzi niestety niedługo mogą być codziennością. Przypomnijmy bowiem, że w środę Sejm będzie głosował nad projektem obywatelskim "Stop pedofilii", który de facto zrównuje edukację seksualną z pochwalaniem pedofilii. Zakłada on też rozszerzenie zapisów kodeksu karnego o ściganie seksedukatorów dzieci i młodzieży. Edukacja seksualna miałaby być zagrożona karą do trzech lat więzienia. Posłowie PiS chcą jednak kary pięciu lat.
Na konferencji na KUL z ust Czarnka padły również inne kontrowersyjne słowa. "Nie istnieje coś takiego w przyrodzie jak małżeństwo homoseksualne. To jest dokładnie jak kałuża sucha albo morze suche. Albo jest kałuża albo jej nie ma" – powiedział wojewoda lubelski.