Chciałbyś żyć bardziej ekologicznie, jednak nie masz pojęcia, jak się za to zabrać. Jasne, wiesz, że trzeba segregować śmieci i ograniczyć plastik – to podstawa. Jednak co oprócz tego? Nie musisz od razu robić własnego kompostownika, możesz zacząć od małych (ale ważnych) kroków na rzecz ochrony środowiska. Spoiler: bycie zero waste wcale nie jest takie skomplikowane.
1. Zainwestuj w butelkę lub bidon wielorazowego użytku
Zamiast kupować wodę w kolejnych plastikowych butelkach, nie wychodź z domu bez butelki lub bidonu. Najlepsze są takie ze stali nierdzewnej, ale może też być inny materiał – ważne, żeby twój nowy zakup zastąpił na dobre butelki jednorazowego użytku. Przerzuć się również na kranówkę – oczywiście wtedy, gdy ta w twojej okolicy nadaje się do spożycia (jak woda w Warszawie).
2. Pij kawę na miejscu albo przynoś do kawiarni swój własny kubek
Lubisz kawę na wynos? A kto nie! Jednak kupowanie kawy w plastikowych kubkach i z plastikowymi nakrętkami, generuje tylko niepotrzebną ilość plastiku. Albo pij więc kawę na miejscu (upewnij się tylko, że bariści w twojej kawiarni nie podają do stolików napojów w plastikowych kubkach), albo przynoś kawę we własnym wielorazowym kubku termicznym. Sprawdź jak to wygląda w twoim ulubionym lokalu – w większości nie ma już z tym problemu, ba, w niektórych dają nawet pieczątki na kolejną kawę w nagrodę za bycie eko.
3. Daj nowe życie zużytym rzeczom
Podstawowe zasady zero waste to: odmawiaj, redukuj, używaj ponownie, odzyskaj/przetwórz, kompostuj (tylko w takiej kolejności). A jak używać ponownie i przetwarzać? Proste: nie wyrzucając pochopnie rzeczy. Jeśli ci się znudzą, oddaj je (chociażby na lokalnej grupie na Facebooku "Uwaga, śmieciarka jedzie) lub wymień się na coś innego, a jeśli się zniszczą, pomyśl o tym, jak wykorzystać je ponownie.
Masz stare ubrania, obrusy, prześcieradła i inne tkaniny? Zrób z nich ściereczki do sprzątania i wycierania naczyń, torebki na kanapki do pracy albo na warzywa i owoce. Pomysłów jest bez liku, a internet jest pełen przydatnych life-hacków, jak te albo te.
4. Nie używaj plastikowych słomek
To może się wydawać mało istotne, ale tak naprawdę jest bardzo ważne. Za dowód niech służy popularny w internecie mem: "'To że zrezygnuję ze słomek nic nie zmieni' – powiedziało 7 miliardów ludzi". Nic dodać, nic ująć. Jeśli kochasz pić napoje lub drinki ze słomką, kup słomki papierowe, bambusowe lub stalowe (tych używaj jednak ostrożnie). A jeśli jesteś w knajpie, w której są tylko słomki plastikowe – nie bój się odmawiać i po prostu ich nie bierz.
5. Chodź na zakupy z bawełnianą torbą i zaopatrz się w wielorazowe woreczki na warzywa i owoce
Jak być eko? Najważniejsze jest ograniczenie plastiku, czyli "zrezygnowanie z tego, co używamy przez 10 minut i wrzucamy potem do kosza". – Zapominamy, że na naszej planecie nie da się nic wyrzucić, bo to do nas wróci. Plastik jest recyklingowany w kilkunastu procentach, reszta idzie na śmietnik albo zostaje spalona, co powoduje, że mamy takie, a nie inne powietrze" – mówiła Areta Szpura, autorka książki "Jak uratować świat? Czyli co dobrego możesz zrobić dla planety" w wywiadzie w naTemat.
Plastikowych torebek na warzywa, owoce czy bakalie używamy często nieświadomie, pora tę świadomość włączyć. Jak? Albo nie używać siatek w ogóle, jeśli kupujemy pojedynczy owoc, albo chodzić na zakupy z małymi wielorazowymi woreczkami (które możemy zrobić sami, patrz punkt: 3). Lepiej też nie kupować pomidorów, brzoskwiń czy orzechów w gotowych opakowaniach, ale wziąć je na wagę. Nie mówiąc już o bawełnianych torbach na zakupy, które warto zawsze mieć przy sobie. Jak najmniej plastiku!
6. Kupuj więcej ubrań i mebli z drugiej ręki
Wszyscy lubimy czasem kupić coś nowego, jednak dla naszej planety nie jest to najzdrowsze. I tak toniemy w śmieciach – nowy zakup to, w gruncie rzeczy, dodatkowy śmieć. – Powinniśmy oszczędzać wszystko co mamy, czyli nie kupować rzeczy albo chociaż nie kupować tanich rzeczy. W ogóle najlepiej nie kupować – kupować tylko to, czego naprawdę potrzebujemy, a resztę pożyczyć i kupić używane. To i oszczędność dla planety, i dla naszego portfela – mówiła Areta Szpura w w naTemat.
Warto więc szukać ubrań w secondhandach i sklepach vintage, na garażowych wyprzedażach czy wymianach ubrań albo w szafach przyjaciółek. To samo zresztą tyczy się mebli – unikatowe perełki można znaleźć nawet... na śmietnikach.
7. Używaj mydeł w kostce, zamiast tych w płynie
Plastik najlepiej ograniczać w każdej postaci. Jeśli chodzi o środki do mycia, czyszczenia czy prania, które zwykle są w plastikowych opakowaniach, nie musisz od razu robić ich własnoręcznie (chociaż oczywiście możesz!). Możesz po prostu zacząć kupować rzeczy w kostkach, które albo są mniej opakowane, niż te w butelkach, albo nie mają opakowania w ogóle (jak mydła na sztuki). Zacznij od mydła, a potem zapoznaj się z szamponem i dezodorantem w kostkach lub mydłem do mycia naczyń.
8. Zakręcaj wodę, gdy myjesz zęby
Tego punktu raczej nie trzeba wyjaśniać. Oszczędzaj wodę, jak tylko możesz. A najłatwiej to zrobić, po prostu zakręcając kran podczas mycia zębów lub naczyń. Częściej bierz również prysznic, niż kąpiel – jeśli kochasz kąpiele, nie odmawiaj sobie ich, ale po prostu je ogranicz.
9. Przynajmniej raz w tygodniu nie jedz mięsa
Jeśli nie chcesz rezygnować na stałe z mięsa, ogranicz jego spożycie i staraj się nie jeść go codziennie. Zacznij od chociażby jednego dnia w tygodniu: zrób sobie np. Bezmiesny Poniedziałek. Potem tych wegetariańskich dni możesz wprowadzić więcej. Jeśli poczujesz, że jesteś gotowy na więcej, może nawet zrobić sobie dzień lub dwa wyłącznie z wegańską dietą. Metoda małych kroczków zawsze punktuje.
10. Wyłączaj urządzenia z prądu i gaś światło
Jeśli chcesz oszczędzić energię (i twoje ciężko zarobione pieniądze), gaś światło. Proste, ale efektywne. Oczywiście nie oznacza to siedzenia w ciemności, ale wyłączania światła w pomieszczeniach, w których nikogo nie ma albo lampek, z których i tak w danej chwili nie korzystasz. Oprócz tego warto wyłączać z prądu wszystkie urządzenia elektroniczne, z których nie korzystasz (czajnik, suszarka) oraz wyjmowanie ładowarki z gniazdka po naładowaniu telefonu czy laptopa.
Inne, bardziej zaawansowane (ale wcale nie takie trudne) sposoby na oszczędzanie energii? Nie włączaj pralki albo zmywarki, jeśli nie są w pełni załadowane, w miarę możliwości przestaw się na pranie w zimnej wodzie (da się!) i wyłączaj kaloryfery, kiedy wietrzysz mieszkanie. Warto też sprawdzić, czy wszystkie okna i drzwi w naszym domu są szczelne i czy nie ucieka przez nie ciepło.
11. Używaj kubeczka menstruacyjnego, zamiast podpasek
Jednorazowe tampony i podpaski używane są przez większość kobiet co miesiąc, co oznacza olbrzymie nagromadzenie się plastikowych odpadów. Do tego te środki higieniczne praktycznie się nie rozkładają. Ekologiczną alternatywą są ekologiczne podpaski (niektórych z nich można używać więcej niż raz) oraz kubeczki menstruacyjne, które są wielokrotnego użytku. Kobiety, które używają tych drugich, utrzymują, że i czują się z nimi bardziej komfortowo podczas okresu, i oszczędzają pieniądze. Warto jednak wypróbować samej, które środki higieniczne są dla nas najlepszą opcją.
11. Gotuj w domu zamiast zamawiać jedzenie
Przygotowanie posiłków w domu jest nie tylko najbardziej ekologiczną, ale również znacznie tańszą oraz zdrowszą opcją. Oczywiście nie wszyscy mają na to czas i możliwości, ale warto chociażby ograniczyć zamawianie jedzenia na wynos oraz kupowanie gotowych posiłków do podgrzania i nie robić tego codziennie. Dlaczego? Opakowania. Każdy taki obiad lub danie z diety pudełkowej to bowiem kolejne plastikowe śmieci.
13. Kupuj papier toaletowy z recyklingu
Zmiana zaczyna się od najmniejszych rzeczy. Kupowanie papieru toaletowego lub ręczników kuchennych z recyklingu (czyli papieru makulaturowego) jest właśnie jedną z nich. Po pierwsze oszczędzasz drzewa, po drugie – wodę i energię używaną do produkcji papieru, po trzecie – wytwarzanie papieru toaletowego z "drugiej ręki" mniej zanieczyszcza środowisko, niż produkcja papieru w włókien pierwotnych.
Uwaga, makulaturowy papier nie musi być szary, średnio estetyczny i szorstki. Zwykle jest naprawdę miękki i przyjemny. A do tego, uwaga, "luksusowe", białe papiery, których używamy, często pochodzą tak naprawdę z recyklingu, ale dla niepoznaki są bielone chlorem. A to wcale nie jest dobre dla naszego zdrowia.
14. Nie bierz paragonu, jeśli jest Ci niepotrzebny i proś o elektroniczne faktury
Oszczędzanie papieru, a co za tym idzie drzew nie ogranicza się tylko do papieru toaletowego. Są jeszcze inne rzeczy codziennego użytku, których nawet nie zauważamy, a którym możemy powiedzieć "stop". Co to? Paragony. Warto wyrobić sobie nawyk i nie brać paragonu przy kasie, chyba że oczywiście jest nam potrzebny (do zwrotu czy faktury). Paragony są niestety i tak drukowane, ale drukowane nie muszą być za to potwierdzenia z terminalu. Zawsze mów więc kasjerowi, że jest ci ono niepotrzebne – nawet jeśli wcale cię nie pyta.
To samo tyczy się również faktur i rachunków. Wszędzie gdzie jest taka możliwość – a jest już praktycznie wszędzie – proś o przysyłanie rachunków drogą elektroniczną. Nie tylko zaoszczędzisz papier i będziesz produkował mniej śmieci, ale również... nie zgubisz już faktur. Wszystkie będą na twojej skrzynce mailowej.
15. Zasadź w domu swoje własne zioła
Uwielbiasz mojito z prawdziwą miętą albo kanapki z pomidorem, mozzarellą i bazylią? Jeśli boli cię serce na myśl, że musisz kupić doniczkę ziół opakowaną w plastik, zasadź zioła w swoim domu: na oknie albo na balkonie. To wcale nie jest trudne, a będziesz miał zawsze świeże zioła pod ręką. Plus oszczędzisz i pieniądze, i środowisko.