Wcale nie trzeba być pewnym siebie, żeby na pewnego siebie wyglądać. Nawet jeśli zjadają cię kompleksy, możesz sprawiać wrażenie osoby, która jest świadoma własnej wartości i jest gotowa podbijać świat. Jak to zrobić? Wykorzystaj mowę ciała. To, jak chodzisz, mówisz, a nawet stoisz może łatwo stworzyć pozory, że wierzysz w siebie i żadne kompleksy się ciebie nie imają. Oto 15 tricków, które warto wyćwiczyć.
Garbisz się lub próbujesz "zapaść się w ciele"? Stojąc w ten sposób, wyglądasz na osobę nieśmiałą i niepewną siebie (o czym pisaliśmy w tym artykule). Podstawą jest wyprostowana postawa – nie dość, że stojąc prosto, wydajemy się osobami maksymalnie pewnymi siebie, to jeszcze podziękują nam za to nasze kręgosłupy. Brzmi łatwo, ale żeby wyrobić w sobie nawyk stania (i siedzenia) na baczność, trzeba się trochę namęczyć. Proste plecy (możesz wyobrazić sobie, że jesteś kukiełką i ktoś mocno ciągnie od góry za sznurek), łopatki ściągnięte do tyłu, barki na tym samym poziomie – oto klucz do sukcesu. Jeśli stoisz, ręce opuść wzdłuż ciała albo trzymaj je na biodrach. Nie krzyżuj ich, bo sprawisz wrażenie, jakbyś się przed czymś (lub przed kimś) bronił.
2. Utrzymuj kontakt wzrokowy
Podczas rozmowy nie uciekaj wzrokiem, nie rozglądaj się po pokoju i nie spoglądaj na telefon. Zawsze patrz rozmówcy w oczy, a jeśli osób, z którymi prowadzisz dyskusję, jest kilka, "przechodź" wzrokiem od jednego do drugiego. To samo tyczy się wystąpień publicznych – wyłapuj wzrokowo konkretne osoby na widowni i mów prosto do nich. W ten sposób będziesz wydawał się osobą świadomą własnej wartości, skupioną, decyzyjną i zaangażowaną. Pamiętaj jednak, żeby w nikogo intensywnie się nie "wgapiać". Rób okazjonalne przerwy, bo inaczej będziesz wyglądał na... seryjnego mordercę.
3. Walcz z nerwowymi tikami
"Wiercenie się" podczas rozmowy lub tiki, jak stukanie palcami albo długopisem w stół, wykręcanie rąk, stukanie stopą w podłogę lub inne gesty, których najczęściej nie kontrolujemy, aż krzyczą, że jesteśmy nerwowi i stremowani. Trudno sobie z tym poradzić, jeśli nie jesteśmy świadomi, jak zachowuje się nasze ciało w sytuacjach stresowych. Warto więc zapytać o to bliskie osoby, a następnie próbować te gesty wyeliminować. Skup się na tym, żeby stać lub siedzieć prosto i spokojnie oraz wykonywać świadomie wszelkie ruchy. Jeśli zauważysz, że znowu stukasz palcem w blat, wykonaj kilka głębokich oddechów, żeby się uspokoić i złącz dłonie albo połóż na je kolanach. Walka z nerwowymi tikami i wierceniem się podczas rozmowy nie jest łatwa, ale można ją wygrać. Praktyka czyni mistrza.
4. Mów wolno i wyraźnie
Nie tylko to, jak się zachowujesz, ale również to, jak mówisz, ma olbrzymie znaczenie w interakcjach z ludźmi. Nie śpiesz się i nie mamrocz pod nosem, ale mów wolno i głośno oraz wyraźnie artykułuj słowa. Niech twój głos brzmi autorytarnie, ale nie groźnie. Zwracaj też uwagę na słowa – kiedy mówisz wolniej, możesz umiejętnie i świadomie je dobrać, dzięki czemu unikniesz językowych wpadek czy błędów. Pamiętaj również, aby mówić w trybie oznajmującym, a nie pytającym ("Zrobiłam projekt.", a nie "Zrobiłam projekt?") oraz unikać wstawek w stylu "eeeeee" czy słów, które sugerują twoją niepewność siebie, jak "może" czy "prawdopodobnie".
5. Aktywnie używaj rąk
Podczas rozmowy nie wiemy często, co zrobić z rękami. Najważniejsze, żeby ich nie chować. Wyjmij więc ręce z kieszeni – albo przynajmniej wyjmij z nich tylko kciuki – i swobodnie połóż je wzdłuż ciała, połącz dłonie i trzymaj je za plecami albo głową lub trzymaj złączone ręce wraz z łokciami na biurku lub stole przed sobą. Nie bój się również gestykulowania. Gesty wykonuj jednak świadomie, żeby podkreślić wagę swoich słów i nie przesadzaj, bo zbyt energiczne "machanie rękami" nie przyda ci powagi. Nie bój się również podczas rozmowy dotyku – oczywiście, jeśli wymaga tego sytuacja, a rozmówca nie ma nic przeciwko.
6. Skieruj swoje ciało ku rozmówcy
Zawsze kieruj swój tułów i stopy w kierunku osoby, z którą rozmawiasz. Nie oznacza to oczywiście, że masz stać tak blisko rozmówcy, żeby stykać się z nim nosami – to da skutek odwrotny od zamierzonego. Stój w odpowiedniej odległości od drugiej osoby, a o tym, że jesteś zaangażowany w rozmowę, daj znać właśnie swoim ciałem i jego subtelną grą. Skierowanie tułowia do rozmówcy nie tylko jest oznaką szacunku, ale również skupienia, charyzmy i pewności siebie.
7. Uśmiechaj się
Osoby uśmiechnięte i radosne wyglądają na jednostki świadome swojej wartości i zrelaksowane, dlatego... uśmiechnij się! Uważaj tylko, żeby nie wyglądać sztucznie, żeby nie wyglądać jak Joker. Tylko uśmiech naturalny zda egzamin. Warto też wiedzieć, że kiedy się uśmiechasz, twój głos brzmi i milej, i pewniej. Podwójna korzyść!
8. Pamiętaj o mocnym uścisku dłoni
Solidny uścisk dłoni to najlepszy sposób, żeby pokazać drugiej osobie, że jesteś pewny siebie już na samym początku spotkania. Wyciągnij zdecydowanie rękę i mocno – ale nie za mocno, żeby nie sprawić nikomu bólu – ją uściśnij. Przed dwie, trzy sekundy delikatnie potrząsaj dłonią rozmówcy w górę i dół, a następnie zwolnij uścisk. Jeśli często pocą ci się dłonie, zawsze miej w kieszeni chusteczkę i wytrzyj wcześniej rękę. To również zadziała na korzyść twojej wiary w siebie.
9. Wykorzystaj przestrzeń wokół siebie
Ciało mówi wszystko – także to, że czujemy się niepewnie i zjadają nas kompleksy. Kiedy zapadamy się w krześle albo trzymamy nasze ręce pod pachami podczas interakcji z ludźmi, wyglądamy na przerażonych i nieśmiałych. Sposób na sukces? Wykorzystanie przestrzeni. Kluczem jest, żeby przestać się jej bać, w czym mogą pomóc nam tak zwane power poses. Jakie są "pozy mocy"? Na przykład rozstawienie stóp na długość ramion i umieszczenie rąk na biodrach, kiedy stoimy albo wygodne oparcie się o krzesło i położenie rąk na oparciach, kiedy siedzimy. Ważne, żeby zajmować sobą jak najwięcej, a nie jak najmniej miejsca.
10. Przestań przepraszać
Ciągłe przepraszanie – nawet za najbardziej trywialne rzeczy – nie buduje obrazu osoby pewnej siebie i aż krzyczy, że masz problem z wiarą w siebie i boisz się innych ludzi. Staraj się więc ograniczać mówienie "przepraszam". Nie jest to łatwe, ale warto nad tym pracować (sam lub na terapii) – nie dość, że poczujesz ulgę, gdy w końcu uwolnisz się od przepraszania, to jeszcze nikt nie pomyśli już, że masz problemy z wiarą w siebie.
11. Przyjmuj komplementy
Ciągłe przepraszanie to jedno, nieumiejętność przyjmowania komplementów to drugie – i to, i to jest oznaką, że masz problemy z wiarą w siebie. Kiedy słyszysz komplement, nie umniejszaj go i nie mów, że to nic takiego, ale uśmiechnij się i podziękuj. Tak mało, a tak wiele.
12. Wyglądaj schludnie
Chcemy czy nie, na pewność siebie wpływa nasz wygląd. Jeśli idziesz na spotkanie biznesowe albo na randkę nieogolony, z tłustymi włosami, w wygniecionej koszuli i spocony, nie tylko sprawisz wrażenie osoby niepoważnej, ale będziesz się czuł niekomfortowo i niepewnie. Higiena (prysznic, umyte włosy i zęby, dezodorant, perfumy) oraz czyste i stosowne do okazji ubranie, w którym czujesz, że wyglądasz dobrze, to podstawa. Ty zyskasz na pewności siebie, a inni będą pod wrażeniem twojego profesjonalizmu.
13. Nie bój się ciszy w rozmowie
Podczas rozmowy jak ognia boimy się ciszy. Bo jest niekomfortowa i na pewno oznacza, że nie mamy o czym rozmawiać i jesteśmy nudni. Jednak to wcale nie musi być prawda – przerwa w rozmowie wcale nie musi być zła. Wręcz przeciwnie. To przydatne narzędzie, które możesz wykorzystać na swoją korzyść. Jak? Gdy wypowiesz ostatnie zdanie, zakończ je dłuższą pauzą, aby twoje słowa miały mocny wydźwięk i zapadły w pamięć rozmówcom. To działa też w drugą stronę – gdy po wypowiedzi twojego rozmówcy odczekasz kilkanaście sekund, zanim zabierzesz głos, pokażesz mu, że naprawdę go słuchałeś i sprawisz wrażenie, jakbyś rozważał jego słowa. A to bardzo zapunktuje i na waszej relacji, i na twojej pozycji.
14. Rób duże i pewne kroki
Jeśli poruszasz się po pokoju albo właśnie do niego wchodzisz lub z niego wychodzisz, zwracaj uwagę na swoje kroki. To one nawet z dużej odległości pokazują innym, czy jesteś osoba pewną siebie, czy zakompleksioną. Nie śpiesz się więc, nie przemykaj po pokoju, ale wyprostuj się, krocz wolno i świadomie oraz rób duże – lecz nie za duże! – i pewne kroki. W ten sposób nikt nie pomyśli, że masz problem z wiarą w siebie.
15. Idąc, patrz przed siebie
Chodząc, zawsze patrz przed siebie – nigdy w ziemię czy pod nogi. Ta druga postawa sprawia bowiem wrażenie, że boisz się własnego cienia, jesteś przybity i nie masz ochoty na żadne międzyludzkie interakcje. Nawet jeśli wcale się tak nie czujesz. Trzymaj więc głowę wysoko i kieruj wzrok przed siebie, a świat będzie stał przed tobą otworem. I dosłownie, i w przenośni.