Tą decyzją radni PO ściągnęli na siebie gromy. Zdumiewająca zmiana nazwy ulicy
Bartosz Świderski
01 listopada 2019, 11:04·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 01 listopada 2019, 11:04
Rada Miasta Żyrardowa przyjęła uchwałę, która zmienia nazwę ulicy z im. Generała Nila-Fiedorfa na Jedności Robotniczej. Tę zmianę przegłosowali radni PO, tłumacząc swoją decyzję "wolą mieszkańców".
Reklama.
"Inicjatywa Obywatelska komitetu Uchwałodawczego podyktowana jest konsekwencją woli mieszkańców miasta Żyrardowa, dla których Jedność Robotnicza była i jest istotnym czynnikiem w życiu społecznym" – napisano w uzasadnieniu.
W dalszej części oświadczenia wyjaśniono, że decyzja ta została podjęta ze względu na dziedzictwo kulturowe Żyrardowa. "Jest w głębokiej niezaprzeczalnej robotniczej tradycji naszego miasta, której mit nie powinien kwestionować a wyłącznie ją szanować" – czytamy.
Jak się okazuje, decyzję większością głosów przegłosowali radni z Platformy Obywatelskiej. Zwolennicy prawicy nie kryją niezadowolenia. "Ręce opadają" – skomentował jeden z internautów.
"Rada Miasta podjęła taką decyzję łamiąc ustawę dekomunizacyjną w ramach, której 2,5 roku temu ulicę Jedności Robotniczej nazwano imieniem Gen. Nila" – napisał radny PiS Arkadiusz Sowa na portalu tvp.info.
"Rozumiem, że są postulaty mieszkańców, tradycja nazwy itp. ale zmiany ulicy z Fieldorfa na Jedności Robotniczej nie da się obronić" – skomentował Konrad Piasecki z TVN24.
"Ta nazwa ma swój rodowód, który jest parszywy i nigdy nie powinna być nazwą ulicy! To jest ślad siłowego połączenia PPR z PPS, właściwie likwidacji PPS, nawet tej już nieco koncesjonowanej. To ślad roku 1948, początku stalinizacji Polski" – dodał Waldemar Kuczyński.